Prokurator rejonowy z Morąga Zbigniew Świderski poinformował we wtorek PAP, że do ukończenia postępowania w sprawie zniszczenia aut działaczy PiS potrzebne są informacje z Królestwa Szwecji. "Potrzebujemy informacji o wyroku, jaki zapadł w Szwecji wobec naszego podejrzanego oraz informacji o karach i ich wykonaniu orzeczonych tym wyrokiem" - podał PAP prokurator Świderski. Prokuratura z Morąga wystąpiła z odpowiednim wnioskiem do Prokuratury Okręgowej w Elblągu, a ta nada sprawie dalszy bieg. W ocenie prokuratora Świderskiego informacje ze Szwecji mogą nadejść za dwa-trzy miesiące. Pod koniec lipca w Morągu doszło do uszkodzenia opon w pięciu autach działaczy PiS, m.in. senator Bogusławy Orzechowskiej i radnego powiatowego z Ostródy. Policja ustaliła, że sprawcą był 53-letni mieszkaniec kamienicy, pod którą działacze PiS zaparkowali auta. Politycy uczestniczyli w tym budynku w spotkaniu partyjnym. Przesłuchiwany przez policję mieszkaniec Morąga zapewnił, że jego działanie nie miało motywacji politycznej. Miała nim powodować złość na to, że zastawiono miejsca parkingowe jego i jego sąsiadów. Mężczyzna przyznał się do winy i zadeklarował, że dobrowolnie podda się karze przed sądem. Za zniszczenie lub uszkodzenie mienia kodeks karny przewiduje od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. W trakcie postępowania prokuratury okazało się, że 53-latek podobnego czynu dopuścił się w Szwecji.