Ciało poszukiwanego zauważył właściciel stawu rybnego w Dąbrowicy, niespełna 10 km od centrum Lublina. Przy zwłokach był telefon komórkowy i dokumenty, zidentyfikowała je matka. - Na ciele nie ma wyraźnych obrażeń. Sekcja zwłok wyjaśni przyczyny jego śmierci - dodał Wójtowicz. 21-letni student ostatni raz przed śmiercią widziany był w nocy z 17 na 18 marca, kiedy razem ze swoim wujkiem wychodził z lokalu "Archiwum" przy ul. Radziszewskiego na miasteczku akademickim. Policja prowadziła szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą m.in. z użyciem śmigłowca. Za pomoc w odnalezieniu Marka W. jego uczelnia wyznaczyła 10 tys. zł nagrody, a rodzina - 50 tys. zł.