- Nasza decyzja i wola jest niezmienna, żeby tę książkę wydać, ponieważ uważamy, że jest bardzo potrzebna pomoc Kościołowi krakowskiemu w uporaniu się z trudną kwestią współpracy niektórych członków duchowieństwa z komunistycznymi służbami bezpieczeństwa. Ta książka odpowiednio opracowana może być w tym wielką pomocą - powiedział podczas konferencji prasowej Woźniakowski. Podkreślił, że ukazanie się książki ks. Isakowicza-Zaleskiego w atmosferze konfliktu, w szczególności "konfliktu z hierarchią krakowską, z autorytetami kurii krakowskiej", nie przyniosłoby celu, który stawia sobie "Znak", a więc "prawdy, oczyszczenia, pojednania". Dyrektor wydawnictwa Danuta Skóra zapowiedziała, że władze "Znaku" będą usilnie prosiły kard. Dziwisza, aby tę książkę przeczytał osobiście jeszcze przed jej drukiem, albo uczynił to ktoś przez niego wskazany.