"Sąd uznał, że w sprawie zachodzi bezpośrednie niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia podejrzanego, gdyż z uwagi na jego stan zdrowia i schorzenia kardiologiczne konieczne jest przeprowadzenie zabiegu i leczenie w warunkach wolnościowych. Tym samym w ocenie sądu nie ma podstaw do dalszego stosowania tymczasowego aresztowania" - powiedział rzecznik Sądu Okręgowego w Nowym Sączu sędzia Bogdan Kijak. Podejrzany Marek Haslik przebywał w areszcie sześć miesięcy, od 16 maja br. Półroczna Magda z Brzeznej k. Nowego Sącza zmarła w połowie kwietnia. Jak wykazała sekcja zwłok, przyczyną śmierci było całkowite zaniedbanie i niedożywienie. Jej rodzice usłyszeli zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Zostali aresztowani i trafili na obserwację psychiatryczną. Grozi im do 10 lat więzienia. W kolejnych przesłuchaniach rodzice przyznali, że utrzymywali kontakty ze znachorem z Nowego Sącza i korzystali z jego "usług medycznych". Według zaleceń znachora dziewczynka była żywiona np. kozim mlekiem rozpuszczonym w wodzie - podawała prokuratura. Znachorowi Markowi Haslikowi prokuratura zarzuciła udzielanie usług medycznych bez uprawnień i sprawstwo kierownicze nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka; grozi mu za to do 5 lat więzienia. Ze względu na ważny interes społeczny sąd na wniosek prokuratury zezwolił na ujawnienie personaliów mężczyzny. W toku śledztwa prokuratura bada również inne wątki związane z działalnością Haslika.