"W związku z informacjami pojawiającymi się w przestrzeni publicznej i mediach dział prasowy Senatu wyjaśnia, że celem aktualizacji wykazu było wyłącznie doprecyzowanie, który z lotów krajowych i zagranicznych marszałka Senatu realizowany był w statusie HEAD" - podało w przesłanym komunikacie Centrum Informacyjne Senatu. Według niego pierwsza wersja wykazu zamieszczona na stronie internetowej zawierała również informacje o lotach, które nie były realizowane w tym statusie. "Jednocześnie przypominamy, że dzisiaj opublikujemy pełną listę lotów w statusie HEAD realizowanych w latach 2015-2019 na zlecenie Kancelarii Senatu" - zaznaczyło w CIS. Pojawił się i zniknął W środę na stronie internetowej Senatu najpierw opublikowano wykaz zagranicznych i krajowych podróży samolotem o statusie HEAD z udziałem marszałka Senatu, po czym zdjęto go ze strony, by ponownie umieścić wykaz w środę późnym wieczorem. Ze zaktualizowanego wykazu wynika, że począwszy od 1 stycznia 2018 r. Karczewski odbył 27 podróży (wcześniej pisano, że było ich 29), z czego siedem z żoną, a jedną z żoną, córkami i wnukami. CIS w swoim wykazie uwzględniło loty z Polski za granicę i z powrotem do kraju, jednak nie sprecyzowało, czy w ramach danej wizyty zagranicznej odbyło się więcej lotów o statusie HEAD. CIS opublikowało te dane w związku z - jak podkreśliło - "licznymi pytaniami dziennikarzy" o te loty. We wcześniejszym komunikacie zapewniło, że te dane zostaną w czwartek uzupełnione o dwa pierwsze lata obecnej kadencji. Cele lotów marszałka Zgodnie z wykazem marszałek Senatu od 1 stycznia 2018 r. odbył 27 podróży, z czego 24 zagraniczne i 3 krajowe. Dwie wizyty krajowe - jak wskazano w dokumencie - wynikały z "obowiązków międzynarodowych" marszałka Senatu; jedna wizyta krajowa wynikała z "obowiązków krajowych" - był to udział w spotkaniu z marszałkiem Sejmu, premierem i członkami rządu we wrześniu 2018 r. w Krakowie. W wykazie lotów wskazano, że w marcu 2018 r. marszałkowi Senatu w wizycie na Węgrzech towarzyszyła rodzina - żona, córki i wnuki - zaproszona przez przewodniczącego parlamentu węgierskiego Laszlo Koevera. CIS wskazało, że wizyta na Węgrzech miała związek z przyznaniem Karczewskiemu Wielkiego Krzyża Orderu Zasługi, a koszt pobytu rodziny Karczewskiego pokryła strona węgierska. "Zaznaczyć trzeba, że rodzina marszałka Senatu leciała tylko w jedną stronę, ze względu na udział w oficjalnej uroczystości. Do Polski rodzina wracała już własnym transportem" - podkreśliło CIS. Opozycja żąda dymisji i zwrotu kosztów Na środowym briefingu w Sejmie posłowie PO-KO: Robert Kropiwnicki, Mariusz Witczak i Cezary Tomczyk domagali się natychmiastowej dymisji marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego oraz dyrektora Centrum Informacji Sejmu Andrzeja Grzegrzółki. Zdaniem polityków PO, Kuchciński i Grzegrzółka od wielu tygodni regularnie okłamywali opinię publiczną ws. lotów marszałka. Według posłów PO-KO sprawą powinien zająć się z urzędu Prokurator Generalny. Politycy PO-KO zapowiedzieli ponadto, że będą badać i ujawniać kolejne fakty związane z nieuprawnionym - ich zdaniem - korzystaniem przez polityków PiS z samolotów rządowych. Zasugerowali, że wśród takich osób mógł być marszałek Senatu Stanisław Karczewski - w tym wypadku nie podali żadnych szczegółów, ale zapowiedzieli, że przedstawią je w najbliższych dniach. Zażądali też, aby politycy PiS i osoby z ich otoczenia, korzystające z floty rządowej w sposób nieuprawniony, zwrócili pełne koszty lotów do kasy państwa.