Beata Szydło zadecydowała także o powołaniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, którym będzie kierować Ministerstwo Rozwoju, a więc wicepremier Mateusz Morawiecki. - Premier Morawiecki otrzymał trudne i wymagające zadanie - oznajmiła Beata Szydło. Premier zapowiedziała zmiany w sposobie zarządzania spółkami Skarbu Państwa. Wcześniej już Szydło informowała o likwidacji ministerstwa skarbu. Zmiany w zarządzaniu majątkiem narodowym przygotowywane są przez Henryka Kowalczyka, przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów. "W najbliższym dniach, we wtorek prawdopodobnie, razem z ministrem Kowalczykiem przedstawimy propozycję nowego sposobu zarządzania spółkami Skarbu Państwa i majątku Skarbu Państwa. Powiem nie tylko o nowym sposobie nadzoru właścicielskiego, ale też o nowym sposobie zarządzania. Chcemy zwiększyć kontrolę, zwiększyć audyt" - powiedziała premier. To nie koniec zmian. Premier oświadczyła, że minister Adam Lipiński zastąpi Wojciecha Kaczmarczyka na stanowisku pełnomocnika ds. równego traktowania oraz społeczeństwa obywatelskiego. Szefowa rządu oznajmiła również, że odwołała Pawła Majewskiego ze stanowiska pełnomocnika ds. Światowych Dni Młodzieży. Majewski rozpocznie pracę w resorcie cyfryzacji. Beata Szydło poinformowała także o przyjęciu projektu budżetu na 2017 rok. "Mamy zagwarantowane w tym budżecie pieniądze, środki na Program 500+, są zagwarantowane środki na minimalną najniższą emeryturę w wysokości 1000 zł i waloryzację emerytur, są zagwarantowane środki na lekarstwa dla seniorów, darmowe lekarstwa dla seniorów po 75. r. życia oraz te wszystkie projekty, które były przez nas przyjmowane już w tym roku" - powiedziała. Dodała, że w projekcie zagwarantowano też środki na pokrycie skutków finansowych dotyczących reformy emerytalnej; nad projektem prezydenckim trwają prace w Sejmie. Premier podziękowała ponadto ministrowi finansów Pawłowi Szałamasze za przygotowanie projektu budżetu. Zapowiedź zmian O tym, że w rządzie dojdzie do zmian personalnych, było wiadomo już wcześniej. Na antenie radiowej "Jedynki" poinformowała o tym sama premier, która zadeklarowała, że "każdy z ministrów musi przejść do bardziej intensywnej i bardziej dynamicznej pracy". "Będą zmiany w rządzie, ale nie tylko zmiany personalne, bo potrzebne są też zmiany systemowe" - mówiła szefowa rządu w radiowych Sygnałach Dnia. Dodała, że wszyscy ministrowie zostali przez nią zobowiązani do dokonania przeglądu swoich resortów oraz tego, jak funkcjonują podległe im agencje i instytuty. "Różnego rodzaju huby, które obrosły te resorty" - mówiła. Spekulacje i przecieki Wcześniej w mediach krążyły "czarne listy", na których widniały nazwiska zagrożonych ministrów. W tym kontekście najczęściej wymieniany był Paweł Szałamacha, Krzysztof Jurgiel, Andrzej Adamczyk oraz Konstanty Radziwiłł. Najbardziej pewni swojej pozycji mogli czuć się minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska i szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk. "Zastanawiałam się, czy powinnam wymieniać tutaj nazwiska, ale wymienię, bo uważam, że są dwie osoby, które zasługują naprawdę na ogromny szacunek i pochwały i są wzorem tego, jak powinny funkcjonować ministerstwa i ministrowie. To jest na pewno pani minister Elżbieta Rafalska i minister Henryk Kowalczyk" - argumentowała szefowa rządu w rozmowie z radiową Jedynką.