Łukasz Schreiber tłumacząc sens proponowanych zmian w konstytucji zauważył, że minęły właśnie trzy miesiące od zbrodniczej napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, która w tym czasie broni się bohatersko. Jak jednocześnie dodał, poświęcenie setek tysięcy Polaków, którzy przyjęli uchodźców z Ukrainy, zapobiegło kryzysowi humanitarnemu. - Dziś trzeba skończyć z mówieniem, że to wojna Putina czy wojna Kremla - oświadczył. - W sposób pośredni to wojna wymierzona w cały zachodni świat - powiedział Schreiber. Jak mówił, obecnie wojnę prowadzi się na różnych poziomach i nie tylko z udziałem armii. Obok poziomu militarnego jest też np. poziom ekonomiczny. Podkreślił, że do tego właśnie poziomu odnoszą się proponowane przez PiS zmiany w konstytucji. Schreiber dodał, że zmiana art. 216 zakłada wyłączenie z konstytucyjnej reguły finansowej wydatków na obronność. - Można zadać pytanie, czy sytuacja jest tak zła, że musimy wprowadzać takie zmiany - mówił. Zapewnił, że tak nie jest, ale, jak podkreślał, "musimy być przygotowani na trudniejsze czasy i mieć elastyczność w działaniu". - To ma dać sygnał wrogom Polski, że Polska w razie czego nie pozostanie bezbronna - powiedział minister. Uderzenie w rosyjskich oligarchów Zaznaczył, że dodanie art. 234a pozwoli na konfiskatę majątków osób zaangażowanych w wojnę. - To jest istotą tej zmiany, abyśmy mogli dokonać konfiskaty majątków, która ma uderzyć w państwo agresora - powiedział Schreiber. Polemizował z tymi, którzy twierdzą, że do konfiskaty majątków rosyjskich oligarchów nie jest potrzebna zmiana konstytucji. Według ministra nie można, tak jak niektórzy twierdzą, skorzystać z konfiskaty rozszerzonej, bo ta dotyczy jedynie majątku osiągniętego w nielegalny sposób. Zapewnił też, że wywłaszczenie bez odszkodowania zawsze stanowi naruszenie konstytucji, nawet gdyby to było na cele publiczne. - Dlatego ustawa zasadnicza musi być zmieniona, jeśli majątki obywatelom rosyjskim miałby zostać odebrane - podkreślił. Schreiber przekonywał też, że art. 234a nie będzie dotyczyć obywateli Polski. - To są zmiany, które nie mają barw politycznych - zapewnił. - Mają tylko uderzyć w państwo agresora - dodał, apelując do wszystkich klubów o poparcie projektu. Poseł PO: Ten projekt to ściema Projekt skrytykował wiceszef klubu Koalicji Obywatelskiej Robert Kropiwnicki, który złożył wniosek o odrzucenie go w pierwszym czytaniu. Poseł określił projekt jako "przykry". - Projekt jest niestety, powiedzmy to sobie uczciwie, zwykłą ściemą. Próbujecie używać największych i najważniejszych instrumentów do swojej, niestety niecnej gry politycznej. Nie wahacie się użyć projektu zmiany konstytucji do tego, żeby zasłaniać własną niekompetencję - powiedział Kropiwnicki. - Dla was nawet największe nieszczęścia, jak mówił wasz kolega, to jest "polityczne złoto", chcecie wykorzystać nawet największe tragedie, jak wojna, do tego, żeby ugrać trochę swoich drobnych interesów - dodał poseł. Ocenił, że proponowana przez PiS zmiana w konstytucji jest niepotrzebna. Kropiwnicki zarzucił Prawu i Sprawiedliwości wielokrotne złamanie konstytucji. - Nie publikowaliście wyroków Trybunału Konstytucyjnego, ba - nie publikowaliście ustawy, bo była niewygodna. Wtedy wam konstytucja nie przeszkadzała. I nagle teraz konstytucja wam jest potrzebna? - dziwił się poseł KO. "Najgorzej napisana norma konstytucji" Skrytykował rządzących, że od dawna nie liczą się z regułą wydatkową w konstytucji. - Wydajecie po prostu na swoje głupie często potrzeby szeroką ręką, nie liczycie grosza publicznego, nie szanujecie pieniędzy Polaków. To jest nieszczęście. A dzisiaj chcecie zmieniać konstytucję, żeby móc jeszcze szerzej, jeszcze więcej: respiratorów, maseczek, dwóch wież i szereg innych interesów waszych legitymizować - stwierdził Kropiwnicki. Jak ocenił, PiS zadłuża państwo polskie "gorzej niż Gierek". Odnosząc się do proponowanych przepisów, które miałyby umożliwić konfiskatę majątków Rosjan, poseł dowodził, że można to robić bez zmiany konstytucji. Przypomniał, że zgodnie z art. 21 i art. 46 ustawy zasadniczej, wywłaszczenie i przepadek rzeczy jest możliwy, ale tylko na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu. - Trzeba to zrobić ustawą, a wy i tak piszecie, że trzeba dać ustawę do tego, więc uważamy, że jest to zmiana pozorna - stwierdził poseł KO. Dodał, że PiS nie ma w sobie "gorliwości do ścigania ruskiego majątku". - To UE wymusza na was zamrażanie i konfiskatę - zaznaczył Kropiwnicki. Wyraził też pogląd, że projekt PiS został źle napisany. - To jest najgorzej napisana norma konstytucji, jaką widziałem; tego się po prostu nie da przeczytać. Jest to kompletnie niezrozumiałe i nie do przyjęcia - powiedział polityk PO. Projekt PiS ws. zmian w konstytuacji Sejm w czwartek debatuje nad projektem PiS ustawy dotyczącej zmiany w konstytucji. Projekt autorstwa posłów PiS zawiera zmianę art. 216 ust. 5, w którym ma być zapisane wyłączenie z limitu zadłużenia publicznego, nieprzekraczającego 3/5 (60 proc.) rocznego PKB, finansowania potrzeb obronnych RP. Druga zmiana to dodanie po rozdziale XI konstytucji rozdziału XIa, zatytułowanego: "zagrożenie bezpieczeństwa państwa". PiS postuluje dodanie art. 234a, zgodnie z którym możliwe będzie - w razie napaści zbrojnej dokonanej przez obce państwo na terytorium RP lub powodującej bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa wewnętrznego - przejęcie na rzecz Skarbu Państwa majątku osób niebędących obywatelami polskimi, osób prawnych oraz innych podmiotów, gdy można domniemywać, że majątek ten jest lub może być wykorzystany do finansowania lub wspierania napaści zbrojnej dokonanej przez obce państwo lub działań związanych z tą napaścią. Ewentualna zmiana konstytucji musi być przeprowadzona większością 2/3 głosów.