Prof. Uziębło w rozmowie z PAP krytykuje też - jako kosztowne - indywidualne zawiadomienia o wyborach, które mają być przesyłane wyborcom. Nowelizacją Kodeksu wyborczego wprowadzająca m.in. klasyfikowanie głosów nieważnych i przezroczyste urny zajmie się Senat na rozpoczynającym się w czwartek dwudniowym posiedzeniu. Nowela zakłada też dziewięcioletnią kadencję sędziów PKW i przewiduje możliwość rejestracji pracy obwodowych komisji przez mężów zaufania przed rozpoczęciem głosowania. Projekt noweli skierował do Sejmu prezydent Bronisław Komorowski po kontrowersjach związanych z ubiegłorocznymi wyborami samorządowymi. - Pewne rzeczy w nowelizacji należy ocenić pozytywnie. Przede wszystkim ułatwienie tworzenia obwodów głosowania na statkach, kadencyjność Państwowej Komisji Wyborczej czy kwestie dotyczące oceny przyczyny nieważności głosu - ocenił prof. Uziębło. - Są też kwestie, które muszą budzić wątpliwości. Przede wszystkim transparentność urn (...). Druga kwestia dotyczy indywidualnych zawiadomień o wyborach. Warto się zastanowić, czy ten koszt jest warty poniesienia - stwierdził naukowiec.