W czwartek posłowie zajęli się pierwszym czytaniem nowelizacji przepisów Kodeksu pracy. Rząd proponuje, by nowe rozwiązania weszły w życie 21 dni po ogłoszeniu ustawy. Klub PiS zmiany popiera. - Spowodują poprawę przewidywalności i stabilności zatrudnienia, warunków pracy oraz możliwości łączenia pracy i wychowywania dzieci lub opieki nad chorymi członkami rodziny - mówił Adam Śnieżek. Aleksandra Gajewska z Koalicji Obywatelskiej zwracała uwagę, że termin na wdrożenie zmian upłynął w sierpniu 2022 roku. Zmiany w Kodeksie pracy są implementacją unijnej dyrektywy, tzw. work-life balance z 2019 roku. Krytyka za opóźnienia - Mieliście trzy lata - mówiła Gajewska do polityków rządu. - Czas płynął, pracodawcy nie wiedzieli na czym stoją, a pracownicy, rodzice nie uzyskiwali należnych praw. Na waszej opieszałości straciło blisko 95 tysięcy polskich rodzin - stwierdziła posłanka. - Ja historię tych rodzin opowiem. Jest historia pani Anny i pana Karola. Ich córka Dorotka urodziła się w styczniu ubiegłego roku. Rodzice planowali, że zgodnie z zapisami dyrektywy pan Karol przejmie opiekę nad córką, po zakończeniu urlopu pani Ani. Ale przez wasze opóźnienie nie będą uprawnieni do skorzystania z wydłużonego urlopu. Tymczasem Dorota nie ma zapewnionego miejsca w przedszkolu, a rodziców po prostu nie stać na nianię - mówiła dalej posłanka. Następnie ponownie zwróciła się do rządu. - Dzisiaj w przekazach medialnych państwo opowiadacie, że to rząd przyznaje rodzicom dodatkowe uprawnienia. Nie. Nie rząd. To Unia Europejska. (...) Rząd to akurat przez pół roku te przywileje rodzinom blokował - podkreśliła Gajewska. Zapowiedziała też poprawki do projektu. Między innymi wyrównanie zasiłku do 100 proc. podstawy ojcu i matce, w przypadku wykorzystania przez oboje dziewięciu tygodni nieprzenaszalnego urlopu rodzicielskiego. Dyskryminacja ojców? Poprawek chce też klub Lewicy. - Za mało, za późno, po linii najmniejszego oporu, ale dobrze, że jest i jesteśmy gotowi pracować nad tą ustawą - powiedziała Katarzyna Kotula z klubu Lewicy. Również zwracała się do rządu. - Wciąż tkwicie w XIX-wiecznym myśleniu, że wszystkie obowiązki związane z wychowywaniem dzieci, są przypisywane wyłącznie kobietom - podkreśliła. - Wasz model zakłada, że młody ojciec nie jest w stanie pełnić obowiązków rodzicielskich tak dobrze jak matka. Skąd to wiemy? Stąd, że chcecie mu za nie mniej zapłacić. Mniej niż jego partnerce. Jest to zapis niezgodny z założeniami dyrektywy (...). Wasz cel jest jeden. Zatrzymać kobiety w domu, zniechęcić ojców do urlopów rodzicielskich, bo jeśli będą otrzymywać niższe świadczenie niż matki, to wiadomo, że nie będą chcieli z niego skorzystać - dodała. Posłanki zwracały uwagę na przepisy ustawy o zasiłku macierzyńskim. Ten ma wynosić 70 proc. podstawy za cały okres urlopu macierzyńskiego. Jeżeli matka zgłosi wniosek o urlop rodzicielski do 21 dni po porodzie, zasiłek za okres urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego ma wynosić 81,5 proc. podstawy. Jednak dla ojców zasiłek rodzicielski za okres nieprzenoszalnej, 9-tygodniowej części urlopu ma wynosić 70 proc. Główne założenia zmian w Kodeksie pracy 10 stycznia Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy, nowelizujący przepisy w Kodeksie pracy. Nowe rozwiązania związane są z dostosowaniem prawa krajowego do unijnych regulacji, które Polska miała wdrożyć do sierpnia ubiegłego roku. Chodzi o dyrektywy o przejrzystych i przewidywalnych warunkach pracy w UE oraz o tzw. dyrektywę rodzicielską. Tego samego dnia o proponowanych zmianach informowali Mateusz Morawiecki i minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg. - W dobie kryzysu musimy mieć pewność, że dobre prawo pracy to stabilność życiowa i bezpieczeństwo pracy, ale jednocześnie elastyczność, którą pracownicy poznali w dobie pandemii - podkreślał premier. Wprowadzane przepisy obejmują między innymi: dwie dodatkowe przerwy od pracy wliczone do czasu pracy (15 minut jeśli czas pracy przekracza 9 godzin i kolejne 15 minut, jeśli czas pracy przekracza 16 godzin);bezpłatny urlop opiekuńczy, pięć dni w roku kalendarzowym;możliwość skorzystania ze zwolnienia od pracy z powodu działania siły wyższej - dwa dni albo 16 godzin w roku kalendarzowym, z 50-procentowym wynagrodzeniem za czas tego zwolnienia;gwarantowany, 9-tygodniowy urlop rodzicielski, do którego będzie mieć prawo każdy z rodziców;urlop rodzicielski zostanie wydłużony, a łączy wymiar dla obojga rodziców wyniesie do 41 lub 43, w przypadku narodzin więcej niż jednego dziecka. Regulacje dotyczą również zasad zawierania umów o pracę na okres próbny. Ponadto pracodawcy nie będą mogli zabraniać pracownikowi jednoczesnego pozostawania w stosunku pracy z innym pracodawcą.