Kidawa-Błońska wskazała, że jeśli opinia sejmowego biura prawnego będzie pozytywna, to możliwe, że marszałek wprowadzi projekt z powrotem do porządku obrad Sejmu. Autopoprawkę do projektu zgłosił przedstawiciel wnioskodawców poseł PiS Marek Ast. Na razie na stronie Sejmu nie zamieszczono druku poprawki. Wicemarszałek Sejmu Barbara Dolniak (Nowoczesna) poinformowała PAP, że decyzja w sprawie projektu zapadnie najprawdopodobniej na posiedzeniu Konwentu Seniorów zaplanowanym na godz. 13. "Marszałek Sejmu Marek Kuchciński zdjął z porządku obrad projekt noweli o SN, żeby sprawdzić, jak teraz się ma kwestia konstytucyjności, jak ta poprawka (Marka Asta) zmienia przepisy" - podkreśliła Dolniak. Poinformowała jednocześnie, że już zapowiedziała sprzeciw wobec procedowania projektu w tym tempie. "Tym bardziej, że ta ustawa jest naprawdę niekonstytucyjna i to w znaczącym stopniu" - stwierdziła wicemarszałek Sejmu. Wątpliwości Kuchcińskiego We wtorek poseł Ast poinformował PAP, że marszałek Sejmu ma wątpliwości, co do zgodności z konstytucją przepisu projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym autorstwa PiS, dotyczące zasad powoływania I prezesa SN przez prezydenta. Ocenił wówczas, że projekt może trafić pod obrady Sejmu "raczej po majówce". Ast był też wówczas pytany, czy autorzy projektu biorą pod uwagę możliwość wniesienia poprawek wykluczających ewentualną niezgodność z konstytucją niektórych zapisów. "Dopóki jest to projekt, to wszystko się może zdarzyć. Będziemy badali to, czy jeżeli w inny sposób byłoby to sformułowane, to czy da się to pogodzić z zapisami konstytucyjnymi. Cel jest taki, żeby zachować ciągłość pracy SN, żeby przy wejściu w życie nowych przepisów nie było problemów z funkcjonowaniem. Drugi raz nie możemy sobie na to pozwolić" - oświadczył. Wątpliwości co do konstytucyjności przepisu ustawy o SN wyrażał także w ubiegłym tygodniu w rozmowie z PAP rzecznik Sądu Najwyższego sędzia Michał Laskowski. Jego zdaniem zaproponowana w projekcie możliwość powołania I prezesa SN przez prezydenta bez uchwały Zgromadzenia Ogólnego sędziów SN "wydaje się być rozwiązaniem niezgodnym z konstytucją". "To rozwiązanie wydaje się być sprzeczne z art. 183 ust 3. konstytucji, który mówi, że prezydent powołuje prezesa SN spośród kandydatów wskazanych przez Zgromadzenie Ogólne sędziów SN" - wskazał rzecznik SN. Założenia noweli Projekt noweli ustawy o SN przewiduje m.in, że decyzje o uchyleniu immunitetów sędziów m.in. sądów powszechnych w pierwszej i drugiej instancji miałaby podejmować Izba Dyscyplinarna SN. Według projektu, gdyby Zgromadzeniu Ogólnemu sędziów SN nie udało się wyłonić dla prezydenta pięciu kandydatów na I prezesa SN, to prezydent wybierałby go spośród wszystkich sędziów tego sądu. Ponadto nie byłoby już możliwości wnoszenia odwołań od uchwał Krajowej Rady Sądownictwa zawierających wnioski o powołanie przez prezydenta wyłonionych kandydatów na sędziów SN.