Pierwszy na liście w okręgu 41 (szczecińskim) jest poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras, drugi - poseł PO Arkadiusz Marchewka. To on został zaprezentowany na początku kampanii wyborczej jako jedynka w tym okręgu. Z miejsca trzeciego (wcześniej otrzymał drugie) wystartuje poseł, były senator z PO Norbert Obrycki. Wcześniej na miejscu trzecim umieszczona została posłanka PO Zofia Ławrynowicz, która w Sejmie zastąpiła Bartosza Arłukowicza, gdy ten został wybrany na europosła. Po zmianach na liście, kiedy zostało jej zaproponowane ósme miejsce, zrezygnowała ze startu w wyborach. "Każda zmiana w 'topie' listy powoduje zmiany na dalszych pozycjach - posłanka tych zmian nie zaakceptowała. Były też osoby, które ciężko zmieniać, jeżeli deklarowaliśmy choćby, że na piątym miejscu będą samorządowcy albo przedstawiciele organizacji pozarządowych (na 5. miejscu listy szczecińskiej znajduje się szefowa KOD Magdalena Filiks)" - powiedział szef sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej w regionie i marszałek województwa Olgierd Geblewicz. Jak powiedziała Zofia Ławrynowicz, o zmianie miejsca otrzymała tylko "suchą informację" na kilkanaście godzin przed rejestracją listy. Zaznaczyła, że rezygnacja nie jest wyrazem obrazy, ale wynika ze sprzeciwu wobec m.in. "łamania zasad", a także ignorowania parytetu, według którego w pierwszej piątce na liście powinny znaleźć się dwie kobiety. "Nie ma mojej zgody na to, żeby traktowano mnie jak przedmiot. (...) Nie pozwolę, żeby chłopcy w krótkich spodenkach, którzy bawią się w piaskownicy w politykę przesuwali kobiety jak babki piaskowe" - wyjaśniła Ławrynowicz. Przetasowania na ostatnich miejscach Zmiany nastąpiły też na ostatnich miejscach listy; na tej zaprezentowanej na początku kampanii widniało nazwisko szczecińskiej radnej miejskiej z Nowoczesnej Edyty Łongiewskiej-Wijas. "O umieszczeniu mojego nazwiska na przedostatniej pozycji listy Koalicji Obywatelskiej dowiedziałam się z mediów społecznościowych. Nastąpiło to bez wcześniejszego poinformowania mnie o tym" - poinformowała w ubiegłym tygodniu radna na profilu na Facebooku, wyjaśniając, że nie kandyduje do Sejmu. Na liście pojawiła się wiceprzewodnicząca Sejmiku województwa Teresa Kalina (startować będzie z 8. miejsca). W okręgu koszalińskim nr 40 liderem list do Sejmu został senator Piotr Zientarski, który przez media typowany był jako kandydat PO na senatora w okręgu 100. "Zmiany na listach dotyczą wszystkich ugrupowań" "Zmiany na listach dotyczą wszystkich ugrupowań, przypomnę, że również Prawo i Sprawiedliwość zmieniło nie tak dawno lidera listy w okręgu koszalińskim (pierwotnie jedynką miał być Paweł Szefernaker, na początku sierpnia poinformowano, że z miejsca pierwszego wystartuje Czesław Hoc). Również na te zmiany nie możemy być obojętni" - wskazał Olgierd Geblewicz. Dodał, że proces układania list jest bardzo trudny, tym trudniejszy, gdy PO jest w "szerszej koalicji". "Mamy świadomość tego, że musimy ustępować miejsca tym partnerom, których zapraszamy do projektu. (...) Tych emocji pewnie było więcej niż dotychczas" - zaznaczył. Szef sztabu KO podkreślił, że listy są "bardzo, bardzo mocne". "Tymi osobowościami, które znajdują się na listach, mógłbym obdzielić kilka komitetów" - dodał. Kandydatami KO do Senatu są senator PO Tomasz Grodzki w okręgu szczecińsko-polickim, posłanka PO Magdalena Kochan w okręgu obejmującym m.in. Stargard i Świnoujście, a także były prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek w okręgu kołobrzeskim. KO nie zaproponowała kandydata do Senatu w okręgu koszalińskim. Z własnego komitetu wyborczego "Demokracja Obywatelska" wystartuje poseł PO Stanisław Gawłowski.