Zmiana w pogodzie przypadnie na Boże Ciało. Potem nastąpi kolejny zwrot
Tuż przed długim weekendem będzie nieprzyjemnie. Środa będzie gorąca i burzowa, jednak kolejny dzień przyniesie uspokojenie. Podczas procesji Bożego Ciała nie powinno grzmieć, jednak w wielu miejscach zrobi się mokro. Kolejne dni będą bardziej słoneczne i spokojniejsze. W niedzielę temperatury zbliżą się do progu upału.

W skrócie
- Boże Ciało 2025 zapowiada się pochmurnie, ale tego dnia burz raczej nie będzie.
- Temperatury będą umiarkowane, a miejscami powieje mocniejszy wiatr, który z czasem osłabnie.
- Kolejne dni długiego weekendu upłyną pod znakiem coraz lepszej, cieplejszej pogody, w niedzielę może być nawet upalnie.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Po intensywnym początku tygodnia we wtorek pogoda się uspokoiła, ale wkrótce znowu się popsuje. Środa zapowiada się na gorący dzień, z temperaturami do 25-26 stopni w większości kraju, a na południu nawet do 28-29 st. C. Nie będzie jednak spokojnie, ponieważ miejscami przelotnie popada deszcz, a wschodnią część kraju mogą nawiedzić burze z silnym wiatrem, dochodzącym w porywach do 65 km/h - wynika z prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Kolejny dzień będzie lepszy, ale nie do końca suchy.
Pogoda na Boże Ciało 2025. Pochmurnie, ale raczej nie burzowo
W tym roku Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, czyli Boże Ciało, wypada 19 czerwca. W wielu miejscach będzie to pochmurny dzień, choć w centrum i na zachodzie możemy liczyć na rozpogodzenia.

Wymagająca aura zapanuje we wschodniej połowie kraju, a także nad morzem oraz w Sudetach. Tam może przelotnie popadać deszcz. Choć pogoda nie wszędzie będzie spokojna, tego dnia burze powinny ominąć nasz kraj.

Będzie dość ciepło: od 21 stopni w centrum do 23 st. C na południu. Najchłodniej będzie na północy: około 16 stopni Celsjusza. W wielu miejscach mocniejsze podmuchy wiatru mogą wzmacniać poczucie chłodu. Wiatr powieje z prędkością do 60 km/h, a nad morzem do 70 km/h.
Długi weekend lepszy z każdym dniem
Kolejny dzień długiego weekendu zapowiada się na dość spokojny. W piątek jedynie na północnym wschodzie może się bardziej zachmurzyć i tam może przelotnie popadać. Termometry pokażą od 18-19 stopni na wschodzie, przez około 22 w centrum do 23 stopni Celsjusza na zachodzie. Nad samym morzem będzie najchłodniej: do 15-17 st. C.
Cały czas trzeba się liczyć z mocniejszymi podmuchami wiatru, dochodzącymi do 65 km/h na północnym wschodzie. W kolejnych dniach będzie tylko lepiej.
Spokojniejsza pogoda powinna nam towarzyszyć do końca długiego weekendu. Tak jak piątek, sobota również będzie przeważnie słoneczna. Nieco gorzej będzie na północnym wschodzie, ponieważ tam znów napłynie więcej chmur i popada słaby, przelotny deszcz.
Temperatury wyraźnie wzrosną. W sobotę będzie od 22 stopni w centrum do 25 st. C na zachodzie. Na północy nieco chłodniej: do 18 stopni Celsjusza. Wiatr nie będzie już tak silny, choć miejscami na północny wschodzie wciąż może być umiarkowany i porywisty.
Uderzenie gorąca na sam koniec tygodnia
Ostatni dzień długiego weekendu będzie zdecydowanie najcieplejszy. W niedzielę w najchłodniejszych rejonach, czyli na Podhalu i wschodzie synoptycy spodziewają się 19-20 st. C, w centrum około 23, jednak najcieplej będzie na zachodzie - tam termometry pokażą do 28-29 stopni Celsjusza. Nie można wykluczyć, że lokalnie doświadczymy nawet upału.
Pogoda będzie bardzo przyjemna i słoneczna, a większego zachmurzenia i słabego deszczu można się spodziewać tylko na południowym wschodzie. Wiatr wciąż będzie słaby i nie powinien znacząco wpływać na temperaturę odczuwalną.
Zobacz również:
-----