Przede wszystkim - Grzegorz Schetyna nie będzie zajmował się tematyką Unii Europejskiej, inicjatywę w tej sprawie będzie miała Ewa Kopacz i minister Trzaskowski. Jak czytamy w "Rz" b. szef MAC włada biegle angielskim a przy okazji jeszcze czterema innymi językami. Umiejętności językowe Grzegorza Schetyny budzą z kolei pewne wątpliwości. Czym w związku z tym będzie zajmował się przyszły szef MSZ? Przede wszystkim relacjami z USA, Rosją i Ukrainą. Samą decyzję Ewy Kopacz o takim podziale kompetencji "Rz" wprost nazywa ograniczaniem roli ministra spraw zagranicznych. Nie jest to jednak polska domena, w innych krajach UE decyzje dotyczące samej Unii też coraz częściej podejmują szefowie rządów, czy ministrowie poszczególnych resortów. Cały artykuł w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".