Wiosenna i jesienna zmiana czasu ma na celu efektywniejsze wykorzystanie światła słonecznego oraz mniejsze zużycie energii elektrycznej. W taki sposób zyskujemy jedną dodatkową godzinę słońca dziennie, a czas naszej codziennej aktywności staje się lepiej dopasowany do godzin, w których jest najwięcej światła. Chociaż zmiana czasu wymaga dostosowania swojego zegara biologicznego do nowych warunków i może być męcząca dla niektórych z nas, to według naukowców taka modyfikacja niesie za sobą wiele zalet. Oprócz oszczędności w zużyciu energii elektrycznej, wpływa m.in. na bezpieczeństwo na drogach, a według niektórych badań nawet na liczbę włamań i kradzieży. Czas w Polsce zmieniamy nieprzerwanie już od 1977 roku. Nie jesteśmy jednak jedyni. Zgodnie z dyrektywą, wszystkie kraje Unii Europejskiej również zobowiązane są do przestawiania wskazówek zegarów, dwa razy do roku. Rozróżnienie na okres zimowy i letni stosuje się obecnie w około 70 krajach na całym świecie. Wyjątkami są m.in. Rosja, Białoruś czy Islandia. Jako pierwsi tę zasadę wprowadzili Niemcy już w 1916 roku. Następna taka zmiana czeka nas 29 października. Wrócimy wtedy ponownie do czasu zimowego.