Trzeci mężczyzna, który został ranny w strzelaninie, nadal przebywa w szpitalu. Jego stan jest stabilny. Policja wciąż poszukuje sprawców napadu. Sprawą zajmuje się specjalna grupa operacyjna, składająca się z najlepszych policjantów na Podkarpaciu, wspomaganych przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego. - Każdy dzień przynosi coraz więcej danych na temat tego przestępstwa, ale dobro śledztwa nie pozwala na ich ujawnienie - powiedział Mirecki. Na razie wiadomo, że napadu dokonało co najmniej dwóch zamaskowanych przestępców, uzbrojonych w broń palną. Oddali oni strzały do trzech mężczyzn na jednej z posesji w podprzemyskim Ostrowie. Jeden z nich zginął na miejscu, dwaj zostali ranni, wśród nich m.in. właściciel posesji, który miał kantor wymiany walut, a także zajmował się inną działalnością gospodarczą. Jego stan już po postrzeleniu był oceniany jako krytyczny. Bandyci zrabowali ofiarom torbę, w której było ok. 300 tys. zł, po czym zbiegli w nieznanym kierunku. Natychmiastowa obława nie przyniosła rezultatu. Oprócz motywu rabunkowego, sprawdzane są inne hipotezy dotyczące napadu.