- Siostry osaczyły złodzieja w toalecie i wezwały policję - poinformował rzecznik tarnowskiej policji Andrzej Sus. - Mężczyzna, którym okazał się 30-letni bezdomny mieszkaniec Łodzi, decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu - powiedział Sus. Do kradzieży doszło w przedświąteczny piątek. Ok. godz. 8 rano bezdomny dostał się do pomieszczeń prowincjała, z szuflady wyjął klucz do kasetki, a z kasetki pieniądze w różnej walucie o łącznej wartości ok. 47 tys. zł. Siostry zorientowały się, że złodziej dostał się do kasetki i osaczyły go w toalecie, wzywając policję. Na szczęście dla zgromadzenia zamknięty w ubikacji złodziej nie zniszczył dowodów swej winy. Zatrzymanemu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa nie budzi wątpliwości, ale z powodu braku stałego zamieszkania sąd postanowił aresztować podejrzanego.