Magazyn ujawniła policja z Sulęcina, która szukała skradzionej w Niemczech naczepy TIR-a. Funkcjonariusze z drogówki sprawdzali wszystkie miejsca, w których mogła zostać ukryta naczepa. Na ich liście znalazły się także wspomniane budynki byłego PGR-u w okolicach Boczowa. - Po ujawnieniu papierosów policja powiadomiła celników - poinformował Sławomir Konieczny z zespołu prasowego lubuskiej policji. Zdaniem celników był to magazyn tranzytowy, z którego kontrabandy wyruszały w kierunku Europy Zachodniej. - To największa partia nielegalnych papierosów, jaka została ujawniona z udziałem celników w naszym kraju w tym roku - powiedziała rzeczniczka. Celnicy podejrzewają, że w dzierżawionych od prywatnej osoby obiektach grupa przemytnicza magazynowała nielegalny towar. Papierosy były dowożone tam TIR-ami, a następnie przeładowywane do mniejszych samochodów. - W ten sposób ewentualne straty podczas ich transportu były mniejsze niż w przypadku trafienia całego TIR-a - wyjaśniła Downar-Zapolska. Podczas wspólnej akcji celników i policji, na terenie gospodarstwa zabezpieczono TIR-a z papierosami opatrzonymi rosyjską akcyzą, dwa inne samochody ciężarowe i jeden osobowy. W przypadku zabezpieczonych papierosów, straty Skarbu Państwa wynikające z nieopłaconych należności tj. akcyzy, VAT-u i cła szacowane są na ok. 1,6 mln zł. Postępowanie karno-skarbowe w tej sprawie wszczął Urząd Celny w Gorzowie Wlkp. Do sprawy przesłuchano dwie osoby. Jak zaznaczyła Downar-Zapolska, podejrzanych może być więcej, a cała sprawa jest rozwojowa. Osobom zajmującym się tym procederem na taką skalę grozi nawet do pięciu lat więzienia i wysokie grzywny.