SA utrzymał wyrok uniewinniający wobec Mariana Okrutnego, oskarżonego o sprawstwo kierownicze zabójstwa górników "Wujka". Sprawę jednego z oskarżonych SA zwrócił sądowi I instancji. SA zmienił kwalifikację czynu Cieślaka - nie podzielił zdania sądu I instancji, który uznał go za winnego sprawstwa kierowniczego zabójstwa dziewięciu górników z "Wujka". 13 podwładnych Cieślaka dostało wyroki od 3,5 do 4 lat więzienia - to wyższe wyroki niż te wymierzone im przed rokiem przez katowicki sąd okręgowy. Sąd apelacyjny umorzył postępowanie wobec jednego z oskarżonych Teopolda Wojtysiaka, a sprawę kolejnego zwrócił do I instancji. Wyrok SA jest prawomocny; można złożyć od niego tylko kasację do Sądu Najwyższego. Uzasadniając ogłoszony wyrok SA oddał cześć dziewięciu poległym górnikom. - Wydając końcowe orzeczenie należy powiedzieć: Gloria Victis - chwała zwyciężonym, bo polegli w słusznej sprawie. Kara zaś dla tych, którym w sposób niewątpliwy można było wykazać, że dopuścili się czynów przestępczych - mówił przewodniczący składu sędziowskiego sędzia Waldemar Szmidt. Jak podkreślił, w sposób niewątpliwy w toku procesu ustalić można było jedynie, że oskarżeni działali wspólnie oraz że w wyniku działań niektórych z nich, a za wiedzą pozostałych, śmierć ponieśli górnicy. - Za to odbywać będą kary pozbawienia wolności orzeczone wobec większości z nich w rozmiarze surowszym, niż to uczynił sąd I instancji - podkreślił sąd. - Ci, którzy do końca swoim milczeniem osłaniają zabójców, karę odbędą z poczuciem fałszywie pojętej koleżeńskiej wspólnoty. Ci zaś, którzy zabili, pozostaną ze świadomością popełnionej i nie w pełni ukaranej zbrodni, do końca swych dni - wskazał Szmidt. Obie śląskie kopalnie zastrajkowały po wprowadzeniu stanu wojennego, zawieszeniu działalności "Solidarności" i internowaniu tysięcy osób. W czasie odblokowywania "Wujka" 16 grudnia 1981 r. od kul zginęło dziewięciu górników, 21 innych doznało ran postrzałowych. Dzień wcześniej, w czasie pacyfikacji "Manifestu Lipcowego", postrzelonych zostało czterech górników.