- 41 jedynek, ale wiele i wielu innych na listach wreszcie zjednoczonej lewicy - wiarygodnej, odpowiedzialnej, z pomysłami na przyszłość - powiedziała Paulina Piechna-Więckiewicz (SLD). Kandydaci wystąpili w Parku Skaryszewskim, wypuszczając w niebo balony z emblematem komitetu wyborczego ZL. - My nie będziemy się kłócić z PO-PiSem, nie będziemy atakować, będziemy mówić o tym, jak zrealizować naszą wizję Polski sprawiedliwej społecznie, Polski równych szans. Nie Polski A i Polski B; my nie będziemy wykorzystywać złej sytuacji Polaków, żeby rozgrywać wojenkę, jaką od lat rozgrywają Platforma Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwość - mówiła. Palikot apelował do tych, "którzy chcą Polski wolnej od braku tolerancji, od wojny, od jałowego sporu, od produktów zastępczych; Polski tolerancyjnej, otwartej" o głosowanie na ZL. - To są ludzie, to jest ekipa, która może spowodować, że Jarosław Kaczyński nie będzie rządził - powiedział. - Zjednoczenie lewicy jest faktem, zjednoczenie Polski jest możliwe, skoro udało się zjednoczyć Palikota z Millerem - przekonywał. Na pierwszych miejscach ZL, którą tworzą SLD, twój Ruch, PPS, UP i Zieloni, znaleźli się Jerzy Wenderlich (Toruń), Kazimiera Szczuka (Kraków),Włodzimierz Czarzasty (Płock), Barbara Nowacka (Warszawa), Wanda Nowicka (okręg podwarszawski), Joanna Senyszyn (Gdańsk), Leszek Miller (Gdynia), Zbyszek Zaborowski (Chorzów-Katowice), Tadeusz Iwiński (Olsztyn), Stanisław Wziątek (Koszalin) i Adam Ostolski (Szczecin).