Do Polski przyjechało około 300 delegatów z całego świata. Reprezentowali oni m.in.: Kongres Polonii Amerykańskiej, Kongres Polonii Kanadyjskiej, Europejską Unię Wspólnot Polonijnych, Federację Organizacji Polskich na Ukrainie, Kongres Polaków w Rosji, Konwent Organizacji Polskich w Niemczech i Centralną Reprezentację Wspólnoty Brazylijsko-Polskiej BRASPOL. Na zakończenie obrad przedstawiono przyjęte przez Zjazd uchwały i apele. W jednej z przyjętych przez aklamację uchwał wyrażono "zdecydowany protest przeciwko naruszaniu praw człowieka i dyskryminowaniu członków Związku Polaków na Białorusi". Uczestnicy Zjazdu zaprotestowali też przeciw uchwaleniu przez Sejm Republiki Litewskiej ustawy pogarszającej możliwości nauczania języka polskiego oraz poparli działania Macierzy Szkolnej i Związku Polaków na Litwie na rzecz "odzyskania należnych im praw". Jednocześnie Zjazd wyraził ogromne uznanie nauczycielom polonijnym, duchownym oraz organizatorom szkolnictwa za ich "zaangażowanie w zachowanie języka polskiego, tożsamości narodowej i wary w polskiej diasporze na świecie". "Środki zostały przez MSZ rozdysponowane" W dokumentach przyjętych podczas Zjazdu, jego uczestnicy podkreślili, że "z najwyższym niepokojem" przyjęli informacje o sposobie realizacji przez MSZ pomocy na rzecz Polaków za granicą. To zadanie zostało przekazane do resortu spraw zagranicznych z Senatu, który opiekował się Polonią od ponad 20 lat. Uczestnicy Zjazdu zwrócili się do sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą oraz do senackiej Komisji Spraw Emigracji o "szczególne monitorowanie działań MSZ" w zakresie realizacji przez resort pomocy na rzecz Polaków za granicą. W reakcji na stanowisko IV Zjazdu Polonii MSZ zapewnił, że w przyszłym roku proces przyznawania środków na projekty polonijne nie będzie już budził wątpliwości. "Na Zjeździe niepokój budziło głównie późne rozpatrywanie w tym roku pomocy dla projektów polonijnych. To jednak miało miejsce z przyczyn niezależnych od MSZ - środki przydzielono Ministerstwu ustawą budżetową w marcu br. Do końca lipca wszystkie środki zostały przez MSZ rozdysponowane" - czytamy komentarzu przekazanym mediom przez MSZ. Delegaci Zjazdu zaapelowali też do parlamentu o nową ustawę repatriacyjną opartą na projekcie Obywatelskiego Komitetu "Powrót do Ojczyzny". "Uchwalenie tej ustawy stanowiłoby częściowe naprawienie krzywd doznanych przez rodaków, a także byłoby hołdem oddanym jej inicjatorowi, prezesowi Stowarzyszenia Wspólnota Polska Maciejowi Płażyńskiemu, który zginął pod Smoleńskiem" - czytamy w uchwale. Autorzy projektu ustawy proponują, by przełożyć ciężar odpowiedzialności za repatriację z samorządu na administrację rządową. Zgodnie z projektem, MSW miałoby przygotować mieszkania, do których mogliby przyjeżdżać repatrianci. Przez pierwsze 3 lata pobytu w Polsce repatriantom przysługiwałoby świadczenia pieniężne, analogiczne do tego, jakie wypłacane jest cudzoziemcom przebywającym w Polsce. Zjazd zaapelował do władz RP i organizacji polonijnych o propagowanie i obronę pozytywnego wizerunku Polski i Polaków w świecie. Postuluje też, by MSZ zdecydowanie reagował na wszystkie przypadki deprecjonowania w światowych mediach autorytetu głowy państwa polskiego. Postulaty te to owoc prac komisji ds. obrony dobrego imienia Polski i Polaków, która działała w ramach Zjazdu. "Należy mówić otwarcie o zbrodni ludobójstwa na Wołyniu" Jego uczestnicy zaapelowali także do organów władzy państwowej, by należycie upamiętniały rocznice zbrodni wołyńskiej, dokonanej na Polakach przez UPA. "Dla zachowania prawdy historycznej należy mówić otwarcie o zbrodni ludobójstwa na Wołyniu" - podkreślono w dokumencie Zjazdu. Zwrócono się w nim także do władz RP i polskich placówek dyplomatycznych o "lepszą współpracę z organizacjami polonijnymi broniącymi dobrego imienia Polski i Polaków". "Zjazd apeluje do władz polskich i organizacji polonijnych o podjęcie wszelkich inicjatyw w celu upamiętniania i pielęgnowania miejsc pamięci narodowych i świadectw dziedzictwa kulturowego na obczyźnie" - czytamy w stanowisku. Ministerstwo Spraw Zagranicznych zadeklarowało w niedzielę, że będzie analizować dokumenty i postulaty Zjazdu. "MSZ zawsze pozytywnie odpowiada na wszystkie sensowne inicjatywy. Zwłaszcza mające na celu promocję dobrego wizerunku i imienia Polski, o co MSZ z sukcesami dba od lat" - podkreślił resort. Po zakończeniu Zjazdu prezes stowarzyszenia "Wspólnota Polska" Longin Komołowski powiedział, że zmiana finansowania i wspierania Polonii przez MSZ wzbudziła wiele niepokoju wśród uczestników spotkania, a uwagi przez nich przyjęte są tego wyrazem. Dodał, że uczestnicy Zjazdu dziękując MSZ za to, że przekazał środki na sfinansowanie Zjazdu, doceniają to i wierzą, że będzie to dobry partner do współpracy. Wiceprezes Rady Polonii Świata Helena Miziniak oceniła, że przejęcie finansowania Polonii przez MSZ spowodowało zamieszanie wśród organizacji polonijnych. - Nie mówimy, że finansowanie przez Senat było dobrym systemem, bo rosły duże ilości różnych podmiotów, które zwracały się o pomoc w sposób niekontrolowany. Czy w MSZ będzie ten system kontrolowany, tego nie wiem - powiedziała Miziniak, dodając, że była temu pomysłowi przeciwna. Wiceszefowa sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą Joanna Fabisiak (PO) powiedziała, że środki na Polonię, mimo kryzysu, zostały zwiększone. Odnosząc się do przeniesienia tej kompetencji z Senatu do MSZ oceniła: "Brak było podstawy prawnej, która pozwalałaby na tę dystrybucję środków, stąd był pierwszy, ale nie jedyny, impuls, żeby zmienić sposób finansowania Polonii". "Musimy zobaczyć jak to będzie funkcjonowało" Szef sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą Adam Lipiński (PiS) poinformował, że jeszcze we wrześniu przygotuje raport o zmianach polityki dotyczącej Polonii i Polaków na Wschodzie. Lipiński chce przedstawić raport na posiedzeniu komisji, na które chce zaprosić przedstawicieli MSZ. Raport przekaże również organizacjom polonijnym. - Nastąpiły zmiany zarówno sposobu finansowania Polonii jak i celów, na jakie przeznaczane są te środki. Chcę wywołać szeroką dyskusję na ten temat - zadeklarował Lipiński, który w lipcu alarmował o "fatalnej sytuacji" mediów polskich na Wchodzie, m.in. w Kijowie, Lwowie i Drohobyczu. - Przestrzegaliśmy przed zbyt szybką zmianą sposobu przekazywania środków, uważaliśmy, że powinno to być rozciągnięte w czasie. Nie należy marginalizować Senatu i organizacji pozarządowych - podkreślił Lipiński. W imieniu PiS poparł też postulat Zjazdu dotyczący nowej ustawy repatriacyjnej. - Od dłuższego czasu jest poważna blokada, jeśli chodzi o tę ustawę. Myślę, że główny spór toczy się między MSW a Sejmem. My popieramy projekt obywatelski - zadeklarował Lipiński. Była szefowa Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys powiedziała, że z oceną zmian zasad finansowania Polonii należy się wstrzymać. - Musimy zobaczyć jak to będzie funkcjonowało. To zawsze była sprawa bardzo delikatna. Będąc prezesem (ZPB) starałam się tego tematu unikać - dodała. Odnosząc się do uchwały, dotyczącej Polaków na Białorusi, Borys powiedziała: "To pokazuje, że sprawy Polaków na Białorusi i łamanie praw człowieka jest obserwowane, monitorowane i nie zostało zapomniane". Wcześniej w niedzielę uczestnicy zjazdu wzięli udział we mszy św. odprawionej w Bazylice Pułtuskiej. Zjazd rozpoczął się w piątek w Warszawie od uroczystości na Zamku Królewskim w Warszawie z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego, który objął nad nim honorowy patronat. Potem uczestnicy Zjazdu przenieśli się do gmachu parlamentu, gdzie spotkali się m.in. z marszałkiem Senatu Bogdanem Borusewiczem. Przedstawiciele Polonii oraz świata polityki i Kościoła rozmawiali o oświacie, duszpasterstwie, sytuacji nowej emigracji oraz o zasadach finansowania programów polonijnych.