"To jest całkowicie nieprawdziwa informacja. Wymyślona i kolportowana z jakichś intencji w różnych mediach" - tak minister sprawiedliwości <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-zbigniew-ziobro,gsbi,1525" title="Zbigniew Ziobro" target="_blank">Zbigniew Ziobro</a> skomentował doniesienia medialne nt. możliwości obcięcia przez niego stanowiska wicepremiera. Jak zapewnił, "nigdy nie prowadził takich rozmów z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim". "Moje spotkania z prezesem dotyczą reformy wymiaru sprawiedliwości, reformy sądownictwa" - podkreślił. Jak dodał, domyśla się, komu może zależeć na kolportowaniu tego typu informacji. Minister zapewnił także, że "jeśli w przyszłości pojawiłaby się możliwość objęcia przez Solidarną Polskę stanowiska wicepremiera, to z całą pewnością nie on byłby kandydatem". "Jestem ministrem sprawiedliwości; do tego dochodzi właściwie drugie ministerstwo, czyli prokuratura z ogromną ilością działań i nadzorem" - tłumaczył. Jak dodał, "odpowiedzialność nie pozwoliłaby mu brać na siebie dodatkowych obowiązków". "Zależy mi na reformie wymiaru sprawiedliwości, na prokuraturze, temu chcę poświęcać się całkowicie" - zapewnił. Jak dodał, nawet gdyby taka propozycja się pojawiła, "musiałby odmówić". Kempa na stanowisko wicepremiera Ziobro wyjaśnił też, że Solidarna Polska ma "znakomitą kandydatkę, która ma kompetencje i doskonałe przygotowanie". "Chodzi o panią minister Beatę Kempę, szefową kancelarii premiera" - powiedział. Szefowa rządu zapowiedziała pod koniec października br., że dojdzie do zmian w jej gabinecie. Nie podała kto ma z niego odejść, ani kim będą nowi ministrowie. Jak wówczas mówiła, decyzje w tej sprawie omawia z prezesem PiS i, że poinformuje o nich w ciągu kilkunastu dni. Szef PiS mówił w połowie listopada, że rekonstrukcja rządu pewnie będzie troszkę odłożona w czasie, bo premier zaproponowała interesujące zmiany strukturalne. Według Kaczyńskiego "ostateczne decyzje co do personaliów" będą "podjęte w ciągu stosunkowo niedługiego czasu, ale pewnie dowiemy się o nich w grudniu".