- Chcemy pokazać, że będąc w opozycji potrafimy też współpracować. Ta akcja jest zbieżna z naszym interesem strategicznym, jeśli chodzi o przyszłość Polski i jej gospodarki - podkreślił Ziobro w poniedziałek na konferencji prasowej w Krakowie. Komisja Europejska zarejestrowała wniosek o przeprowadzenie Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego 8 sierpnia tego roku. Aby przedsięwzięcie się powiodło, w ciągu 12 miesięcy od daty rejestracji wniosku trzeba zebrać co najmniej milion podpisów w minimum siedmiu krajach Unii Europejskiej. Pomysłodawcą inicjatywy zarejestrowanej przez KE jest poseł Solidarnej Polski Ludwik Dorn. Postanowienia dotyczące EIO, pozwalające na składanie masowych petycji, weszły w życie 1 kwietnia. Aby skorzystać z tego instrumentu, trzeba zebrać co najmniej milion podpisów w siedmiu krajach. Celem inicjatorów akcji jest zawieszenie części przepisów unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego, który ma zacząć obowiązywać od stycznia 2013 roku. Pakiet zakłada 20-proc. redukcję emisji gazów cieplarnianych, zwiększenie efektywności wykorzystania energii o 20 proc. oraz zwiększenie wykorzystania energii ze źródeł odnawialnych do 20 proc. - cele te mają być osiągnięte do roku 2020. Polska ma prawo do bezpłatnych uprawnień do emisji CO2, które jednak stopniowo będą redukowane i od 2020 r. również polskie elektrownie będą musiały kupować wszystkie uprawnienia do emisji na aukcjach. W składzie domagającego się zawieszenia pakietu komitetu Polskę reprezentują przedstawiciele Solidarnej Polski, NSZZ Solidarność i OPZZ. Do przedsięwzięcia przyłączyli się też przedstawiciele Austrii, Czech, Danii, Grecji, Litwy i Wielkiej Brytanii oraz Rumunii. Jak podkreślają związkowcy, pakiet uderzy przede wszystkim w najbiedniejsze kraje Wspólnoty. Najdotkliwiej jego konsekwencje odczuje Polska, której energetyka w 95 proc. oparta jest na węglu kamiennym i brunatnym.