Ziobro pojawi się w Sejmie? Posłowie PiS są zgodni
Czy Zbigniew Ziobro stawi się na posiedzeniu Sejmu, na którym będą głosowane wnioski o zgodę na uchylenie mu immunitetu i tymczasowy areszt? Koledzy partyjni byłego ministra sprawiedliwości przyznają, że byłoby to dla niego korzystniejsze politycznie, ale jednocześnie radzą, by tego nie robił, bo "zdrowie ma się jedno".

W skrócie
- Zbigniew Ziobro stoi przed decyzją, czy stawić się w Sejmie podczas głosowania nad uchyleniem immunitetu i wnioskiem o areszt.
- Wśród polityków PiS przeważa opinia, że lepiej, by nie wracał do Polski ze względu na stan zdrowia oraz potencjalne zagrożenie związane z zatrzymaniem.
- Prokuratura chce postawić Ziobrze 26 zarzutów, a losy głosowania oraz ewentualnego aresztowania budzą duże emocje i spekulacje.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Od wielu dni politycy i dziennikarze zastanawiają się, gdzie przebywa obecnie Zbigniew Ziobro. Pod koniec października były minister sprawiedliwości odwiedził Budapeszt, gdzie wraz z premierem Węgier Viktorem Orbanem uczestniczył w premierze filmu "Przejęcie", dokumentującego wejście do TVP w grudniu 2023 roku.
Od tamtej pory nie milkną spekulacje dotyczące tego, gdzie przebywa były minister sprawiedliwości i czy w ogóle wrócił z Budapesztu do Polski.
Immunitet Zbigniewa Ziobry. Co zrobi były minister?
Przypomnijmy, prokuratura chce postawić Zbigniewowi Ziobrze 26 zarzutów, a wśród nich znajduje się m.in. kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.
Polittyka PiS na razie chroni immunitet poselski. By go uchylić, potrzebna jest decyzja Sejmu. Wniosek prokuratury wpłynął już do Kancelarii Sejmu.
Politycy z otoczenia Zbigniewa Ziobry nie chcą zdradzić planów swojego lidera na najbliższe dni. Czy pojawi się w Sejmie na kluczowym dla siebie głosowaniu? Jedni twierdzą, że nie wiedzą, inni, że nie chcą wychodzić przed szereg ze spekulacjami i że decyzję podejmie sam Ziobro, niewykluczone, że w ostatniej chwili.
Gdy jednak pyta się polityków PiS, o to, co zrobiliby na miejscu Ziobry, opinie są zbliżone. Także tych polityków, którym do Ziobry daleko.
- Kalkulacja polityczna mówi, że lepiej byłoby dla Ziobry, gdyby stawił się w Sejmie, ale kalkulacja życiowa wskazuje, że powinien pozostać jak najdłużej za granicą, bo zdrowie ma się jedno - mówi nam jeden z polityków PiS.
Widać, że prokuratura się bardzo spieszyła z tym wnioskiem. Tam się nic kupy nie trzyma. Jedna trzecia zarzutów dotyczy spraw, które są obecnie realizowane przez obecne władze ministerstwa. To jest absurd
Inny dodaje, że gdyby Ziobro zdecydował się stawić w Sejmie, to "wróciłby do politycznej gry". - Jest zbyt doświadczonym politykiem, by tego nie wiedzieć. Z drugiej strony wie, że jest ciężko chory, musi się regularnie badać, ma małe dzieci, więc nie odważyłbym się doradzać mu czegokolwiek, bo nie jestem w takiej sytuacji - przyznaje nasz rozmówca.
Zbigniew Ziobro stawi się w Sejmie? "Prezent dla Tuska"
Marcin Warchoł, były wiceminister sprawiedliwości mówi wprost: - To byłby prezent dla Tuska, który potrzebuje obrazu zakutego w kajdanki ministra Ziobry.
I dodaje, że zarzuty, które prokuratura stawia Zbigniewowi Ziobrze są "pisane na kolanie" i "zrobione na polityczne zamówienie". - Widać, że prokuratura się bardzo spieszyła z tym wnioskiem. Tam się nic kupy nie trzyma. Jedna trzecia zarzutów dotyczy spraw, które są obecnie realizowane przez obecne władze ministerstwa. To jest absurd - wskazuje w rozmowie z Interią.
Mówi też, że za realny uznaje scenariusz, w którym Ziobro zostałby zatrzymany od razu, bez czekania na decyzję Sejmu i sądu. - Tak przecież zrobiono z Marcinem Romanowskim, który miał immunitet międzynarodowy, a mimo to został zatrzymany, a potem wypuszczony i nikomu za to nie spadł włos z głowy - podkreśla.
Dlatego też w szeregach PiS dominuje dość zgodna opinia, że Ziobro nie powinien pojawiać się w Sejmie. Prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany przez dziennikarzy, czy Ziobro powinien wrócić do Polski, odpowiedział: - Po co? Żeby go w istocie zamordowano? - zapytał.
- Jeżeli ktoś bardzo ciężko chory, kto wymaga stałej, bardzo poważnej opieki lekarskiej, jest umieszczany w więzieniu, to jest równoznaczne z wyrokiem śmierci - stwierdził. Dodał też, że nie wie, gdzie przebywa Zbigniew Ziobro.
To samo pytanie, czy Ziobro powinien stawić się w Sejmie, zadał Marcin Fijołek w "Graffiti" w Polsat News posłowi PiS Przemysławowi Czarnkowi.
- Czy pan sobie wyobraża, że pan minister Ziobro, który jest tylko z zemsty aresztowany i osadzony w więzieniu, być może w kajdankach zespolonych, prowadzony osobno do ubikacji jak pani Urszula, Karolina, albo jak ksiądz Olszewski i Dariusz Matecki - te przykłady są z teraz, nie z PRL - i ma szansę przetrwać te dwa miesiące aresztu? Nie - ocenił polityk.
Dwie drogi dla ministra Ziobry
W podobnym tonie wypowiadali się ostatnio także inni ważni politycy PiS, w tym szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, który stwierdził, że Ziobro ma dziś do wyboru dwie możliwe drogi: "drogę męczennika albo pozostanie poza granicą".
- Droga męczennika i też szanuję, tylko nie wiem, czy stan zdrowia mu pozwala, bo przecież jest poważnie chory; i droga pozostania poza granicą - komentował w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w Radiu Zet.
Marcin Warchoł mówi Interii, że mamy do czynienia z sytuacją bez precedensu. - Mamy wniosek o areszt w sprawie, gdzie jest już dawno zebrany cały materiał dowodowy, gdzie nie ma czego zabezpieczać, ani jak mataczyć. To jest decyzja czysto polityczna i sami posłowie Platformy w kuluarach to przyznają - mówi Interii.
We wniosku, jaki prokuratura skierowała do Sejmu, czytamy, że "prokurator przed sformułowaniem wniosku uzyskał opinię biegłego z dziedziny onkologii, z której wynika, że stan zdrowia posła pozwala na przeprowadzenie czynności procesowych z jego udziałem, przy zachowaniu określonego tempa czynności, a także, że nie zachodzą obecnie podstawy z art. 259 § 1 kpk, jako przesłanki negatywnej do zastosowania tymczasowego aresztowania, o ile stan zdrowia Zbigniewa Ziobro pozostanie niezmienny".
Politycy PiS zwracają uwagę zwłaszcza na to ostatnie sformułowanie. Ich zdaniem nie da się stwierdzić jednoznacznie, że stan zdrowia człowieka po tak intensywnym leczeniu, jakiemu był i jest poddawany Ziobro, pozostaje niezmienny, bo wyniki badań mogą się pogorszyć z dnia na dzień.
W czwartek wnioskiem prokuratury, który wpłynął do Sejmu zajmie się sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych, a w piątek odbędą się głosowania na sali plenarnej. Tego samego dnia na godzinę 23.30 wyznaczono Zbigniewowi Ziobrze czas na to, by mógł się odnieść do wniosku prokuratury z mównicy sejmowej. Aby to zrobić, musi się pojawić w Sejmie.
Kamila Baranowska















