"Ze strony rządu, pani premier, padło kilka propozycji. Choćby takie rozwiązanie, żeby w TK większość zachowała dzisiejsza opozycja, a mniejszość miałby rząd. To jest jakiś punkt wyjścia" - mówił Ziobro w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem. "Musi być wola rozmów. (...) Nie ma woli, gdy jeden z organów poza prawem chce rozstrzygać i z góry definiować pewien stan, który determinuje w Polsce funkcjonowanie organu jakim jest Trybunał Konstytucyjny" - zaznaczył minister, podkreślając, że to "dolewanie benzyny do ognia". Jak powiedział, "PO i partia pana Petru tak naprawdę nie są zainteresowane znalezieniem kompromisu, one chcą grzać konflikt i destabilizować państwo". Przypomnijmy, że we wtorek 12-osobowy skład Trybunału konstytucyjnego K zbadał skargi na nowelizację ustawy o TK z 22 grudnia 2015 r., autorstwa PiS.Nowelizację zaskarżyli: I prezes SN, posłowie PO, posłowie Nowoczesnej i PSL, Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Krajowa Rada Sądownictwa.W środę o godz. 13:00 zostanie przedstawiony wyrok w tej sprawie. Na pytanie Krzysztofa Ziemca, co stanie się w TK wyda swoje orzeczenie, Ziobro odpowiedział: "Sytuacja będzie jasna, orzeczenie wchodzi w życie po publikacji, tej publikacji nie będzie, bo nie sądzę żeby premier Szydło brała na siebie ryzyko publikowania wydanych poza prawem, wbrew prawu rozstrzygnięciom przez organ, który nie jest sądem konstytucyjnym w rozumieniu Konstytucji". Premier Beata Szydło zapowiedziała dziś, że "decyzja TK nie będzie orzeczeniem". "Nie mogę łamać konstytucji i takiego dokumentu publikować" - stwierdziła szefowa rządu. Wcześniej podczas briefingu, minister sprawiedliwości stwierdził, że "sędziowie TK podejmują działania z niezrozumiałym pośpiechem, czym przyczyniają się do pogłębiania kryzysu konstytucyjnego w Polsce". Przypomniał jednocześnie, że w piątek zwrócił się do Trybunału o odroczenie posiedzenia o co najmniej 14 dni, aby jako nowy prokurator generalny mógł przedłożyć nowe stanowisko (po tym jak wycofał z TK krytyczne wobec nowelizacji ustawy o Trybunale pismo swego poprzednika Andrzeja Seremeta - PAP)."Oddalili mój wniosek, nie zaczekali na moją merytoryczną opinię, do której mam prawo jako prokurator generalny i z którą powinni chcieć się zapoznać, i zignorowali stanowisko, w którym wskazałem, że nieformalne rozstrzyganie ws. ustawy o TK z jednoczesnym pogwałceniem przepisów tej ustawy jest bezprawne, stanowi zachowanie sprzeczne z zasadą legalizmu i jest z góry nieskuteczne" - przekonywał Ziobro. Zobacz też: