Były konsul Sławomir Kowalski został odznaczony przez ministra sprawiedliwości medalem "Zasłużony dla Wymiaru Sprawiedliwości". Ziobro na uroczystości wskazał, że państwo polskie powinno opiekować się polskimi dziećmi, gdziekolwiek się znajdują. "Państwo polskie winno okazywać opiekę dzieciom, ale też ich rodzicom, zwłaszcza wtedy, kiedy są poza granicami i znajdują się w sytuacji dramatycznej czy w opresji - bywa też niestety, że w opresji obcego państwa" - powiedział. Jak podkreślił, konsul Kowalski wielokrotnie okazał osobistą odwagę, empatię i zaangażowanie. "Wyciągał tę pomocną rękę symbolizującą państwo polskie do rodzin, które były bezradne i znajdowały się w sytuacji beznadziejnej, znajdowały się w strasznym dramacie, który może sobie wyobrazić tylko rodzic tracący swoje dziecko" - mówił minister. Według Ziobry konsul udzielił pomocy ponad 150 polskim rodzinom. "Dzięki jego pomocy w bardzo wielu wypadkach udało się odzyskać polskie dzieci" - zaznaczył. Dodał, że trzeba również powiedzieć o "drugiej stronie tej historii". "W wielu wypadkach dotyczących kilkudziesięciu dzieci polskie rodziny dzieci nie odzyskały" - powiedział. Jak zaznaczył, problem ten dotyczy także rodzin z innych krajów. Ziobro: Urząd odbiera bezdusznie dzieci "Urząd, działając często bezwzględnie, w tle którego widać duże interesy ekonomicznie, odbiera bezdusznie dzieci i nie widzi w tym większych problemów, że te dzieci trafiają do innych rodzin zastępczych" - mówił minister. Jego zdaniem mechanizm temu towarzyszący jest związany z "dużymi pieniędzmi". "Rodziny należy bronić zwłaszcza wtedy, kiedy ta rodzina dobrze funkcjonuje, kiedy jest rodziną, w której jest miłość" - powiedział. "Państwo powinno takie rodziny wspierać" - dodał. Ziobro w imieniu Ministerstwa Sprawiedliwości uhonorował konsula medalem, który - jak mówił - Kowalskiemu "należy się bardziej niż komukolwiek innemu". "Oby więcej takich konsulów, oby więcej polskie rodziny miały takiego wsparcia" - powiedział minister. Kowalski: Wyróżnienie nie tylko dla mnie "Bardzo dziękuję za to wyróżnienie, które przyjmuję z wielką wdzięcznością i odbieram je jako wyróżnienie nie tylko dla mnie. To wyróżnienie dla wszystkich, z którymi miałem szczęście i zaszczyt współpracować" - powiedział Kowalski. Dodał, że "najlepszym i najpełniejszym wsparciem dla tych, którzy walczyli o odzyskanie swoich dzieci", byli inni rodzice. Inicjatywa Polski na forum UE Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik przypomniał natomiast, że na forum UE udało się pod koniec zeszłego roku przeprowadzić z inicjatywy polskiej poprawkę do rozporządzenia Bruksela II BIS. "Ta poprawka mówi, że we wszystkich sądach UE będzie badana zawsze tożsamość dziecka. Jeśli się okaże, iż dziecko jest związane z Polską, to wówczas będzie musiał być poinformowany konsulat polski, żeby dziecko nie trafiło do obcej pieczy zastępczej" - powiedział. Dodał, iż ma nadzieję, że takie regulacje zaczną obowiązywać także w Norwegii, która nie należy do UE. Obecny również na uroczystości rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak podkreślił z kolei, że konsul Kowalski swoją praktyką wprowadzał w życie to, o co rząd polski walczył na forum unijnym. Wyraził równocześnie nadzieję, że służby państwowe będą potrafiły dalej wykorzystać potencjał Kowalskiego. Pod koniec stycznia MSZ Norwegii poinformowało, że zdecydowało o wydaleniu Kowalskiego, znanego z walki o prawa polskich dzieci z tamtejszym urzędem Barnevernet. Według rzeczniczki norweskiego MSZ, przyczyną decyzji o wydaleniu była "niezgodna z rolą dyplomaty działalność konsula w kilku sprawach konsularnych, w tym jego niewłaściwe zachowanie wobec funkcjonariuszy publicznych". Kowalski udzielił pomocy 150 polskim rodzinom w związku ze sprawami o odebranie dzieci przez Barnevernet, czyli norweski ośrodek zajmujący się ochroną praw dzieci. W 2016 roku został "Konsulem Roku" w konkursie organizowanym przez polskie MSZ "za adekwatne działania i umiejętną współpracę ze stroną norweską w sprawach małoletnich obywateli polskich, znajdujących się pod opieką miejscowych służb socjalnych".