Prokurator generalny skomentował w ten sposób decyzję SN, który w środę uniewinnił Tomasza Komendę, skazanego prawomocnie w 2004 r. na 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki. Mężczyzna spędził w więzieniu 18 lat. Na konferencji prasowej Ziobro wyraził satysfakcję w związku z wyrokiem SN. "Choć tych utraconych lat życia panu Komendzie nikt nie zwróci, to przynajmniej to orzeczenie przywraca mu poczucie godności jako człowiekowi niewinnemu, człowiekowi niesłusznie skazanemu za okrutną zbrodnię - zabójstwo, gwałt na dziewczynce - którą popełnił inny sprawca" - podkreślił. "To orzeczenie było możliwe dzięki bardzo rzetelnej, profesjonalnej pracy grupy prokuratorów i policjantów, funkcjonariuszy, którzy zdecydowali się wrócić do sprawy na skutek polecenia, jakie w moim imieniu, po konsultacji ze mną skierował pan prokurator krajowy Bogdan Święczkowski" - zaznaczył szef MS. Jak dodał, świadczy to o tym, że kierowana przez niego prokuratura "zawsze w sposób rzetelny i skrupulatny będzie podchodzić do tego rodzaju przypadków, kiedy są informacje wskazujące na nieprawidłowe działanie organów skazania i organów wymiaru sprawiedliwości". Według Ziobry sprawa Komendy pokazuje ponadto, że "zmiana ustawy o prokuraturze i wprowadzenie realnej kontroli nad działalnością kierownictwa prokuratury przez czynniki pozakorporacyjne (...) była zasadna, celna i trafna". "Gdyby bowiem nie doszło do zmian w ustawie o prokuraturze - tak krytykowanych przez liczne środowiska prawnicze, przez niektóre media - to pan Komenda niemal na pewno nadal siedziałby w więzieniu i w oczach swojego środowiska uchodziłby za osobę, która dopuściła się tak strasznej zbrodni" - przekonywał. Polityk wyraził również opinię, że "sprawy błędów powinny być do bólu i do końca wyjaśniane (...), a jeżeli to są błędy szczególnie zawinione, powinny one być związane też z pociągnięciem osób, które je dopuściły, do odpowiedzialności dyscyplinarnej, a jeśli są do tego podstawy - również karnej". Sprawa Komendy będzie "prześwietlona pod każdym kątem" Decyzja Sądu Najwyższego o uniewinnieniu Tomasza Komendy pokazuje, że błędy wymiaru sprawiedliwości mogą być korygowane - oświadczył Ziobro. Zapowiedział, że będzie się domagał, aby sprawa Komendy została prześwietlona pod każdym kątem. Ziobro oświadczył na środowej konferencji prasowej, że będzie się domagał, aby sprawa Komendy "została pod każdym kątem prześwietlona, nie bacząc na interesy poszczególnych prokuratorów, czy sędziów, którzy mogliby z tego powodu ucierpieć - czy w sensie wizerunku, czy w sensie odpowiedzialności dyscyplinarnej bądź karnej". Według Ziobry, sprawa Komendy, to dowód, że "zmiana w ustawie o prokuraturze i uczynienie prokuratorem generalnym osoby, która jest spoza środowiska, jako korporacji prawniczej, była dobrą zmianą i dzisiejsza decyzja (Sądu Najwyższego) to potwierdza". Jak mówił szef MS, Komendzie "tych utraconych lat, tego cierpienia, jakiego doznał niewinny człowiek, skazany niesłusznie za niepopełnione, straszne przestępstwo nikt nie wróci". "Ale przynajmniej ta chwila przywrócenia godności niesie ze sobą ten promyk nadziei na przyszłość dla tego człowieka, dla jego najbliższych - do zmiany życia i wizerunku jego osoby" - podkreślił Ziobro. Według niego, decyzja Sądu Najwyższego pokazuje też, że "błędy wymiaru sprawiedliwości mogą być korygowane". Zadeklarował, że "zawsze, kiedy dotrą (do niego) tego typu sytuacje", będzie zlecał - tak jak w wypadku Komendy - postępowania, celem ustalenia, czy nie doszło do pomyłki sądowej, czy ktoś nie ucierpiał. "Prokuratura powinna bowiem ścigać z całą determinacją osoby, które są rzeczywistymi sprawcami przestępstw" - zapewnił Ziobro.