Ziobro argumentował, że ani on, ani nikt nie przypuszczał, że po czterech "fatalnych" latach rządów Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej, gdy przedstawi program modernizacji Prawa i Sprawiedliwości, to nie tylko sam projekt zostanie odrzucony, ale jeszcze jego autorzy zostaną wyrzuceni z partii. - Skoro wyrzucono nas (z PiS), my podejmujemy wyzwanie budowy nowej formacji prawicowej i to dzisiejsze spontaniczne wielkie poparcie mnie tylko utwierdziło w tym przekonaniu, że zbudujemy i zwyciężymy dla Polski, dla młodych ludzi oraz nowoczesnej i innowacyjnej Polski - powiedział Ziobro dziennikarzom na rynku w Nowym Sączu. Towarzyszył mu inny wyrzucony z PiS europoseł Jacek Kurski. Z PiS został wykluczony także europoseł Tadeusz Cymański; w Sejmie powstał klub Solidarna Polska, który utworzyli tzw. ziobryści. Ziobro podkreślił, że przyjechał do Nowego Sącza, by przekonać się, czy jest potrzeba i wola wśród społeczeństwa, aby powstało nowe ugrupowanie na prawicy. - Chcemy tworzyć nowoczesną prawicę. Ogromne spontaniczne poparcie, jakie usłyszałem w Nowym Sączu od wielu ludzi, umacnia mnie w tym przekonaniu, że warto, jest dobry początek i że będziemy budować ku zwycięstwu prawicy - powiedział Ziobro. Pytany o możliwość powrotu do PiS odparł: "Zrobiliśmy wszystko, aby wrócić do Prawa i Sprawiedliwości, bardzo nam na tym zależało, ale niestety, mimo naszych starań, zostaliśmy, konsekwentnie, wyrzuceni". Według Ziobry, Polska potrzebuje dobrych rządów, które stwarzają szanse do rozwoju i wspierają przedsiębiorczość. Dodał, że jedyną szansą dla przyszłości Polski są rządy prawicy. Wcześniej w środę z dziennikarzami w Nowym Sączu spotkał się lider PiS Jarosław Kaczyński.