- Uczyniłby w ten sposób bardzo wymowny gest, że nie może być w Polsce miejsca na upolitycznienie Trybunału Konstytucyjnego. Ustanowiłby też wysoką poprzeczkę każdemu swojemu następcy, że nie można sędziom przekraczać pewnej granicy i angażować się w bieżącą politykę - podkreśla minister sprawiedliwości w rozmowie z tygodnikiem. Apel o dymisję Stępnia to reakcja na jego ostatnie wystąpienia w mediach. Prezes TK twierdził m.in., że Ziobro powinien stanąć przed Trybunałem Stanu za wypowiedzi w sprawie aresztowanego dr Mirosława G. Później, według ministra sprawiedliwości, tendencyjnie bronił prezydent Warszawy w sporze prawnym z wojewodą mazowieckim. - Ubolewam, że niektórzy sędziowie nie potrafią powstrzymać emocji i politycznego zacietrzewienia - mówi Ziobro.