Ludowcy są oburzeni słowami Donalda Tuska o odmiennych standardach stosowanych przez PSL w życiu publicznym. - Pan premier postąpił bardzo obłudnie i krzywdzi uczciwych działaczy PSL - krytykował Tuska Józef Zych. Według gazety, ludowcy zapowiadają, że wezmą odwet i jeszcze w tym tygodniu odrzucą pomysł PO o zawieszeniu finansowania partii politycznych. - Rozumiemy, że w PSL jest potrzeba wyrażania emocji - mówi wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak. Jednak nieoficjalnie politycy Platformy nie oszczędzają koalicjanta. - PSL musi przetrawić i zrozumieć, że nie będzie pobłażania - mówi "Dziennikowi" jeden z nich. PSL nie pozostaje dłużne i otwarcie krytykuje szefa rządu. - Premier wychodzi z trudnej sytuacji naszym kosztem. Polityka bywa często taką brutalną grą - uważa Janusz Piechociński. - Niech nas PO stale nie poucza. Niech spojrzy na siebie i niech każdy posprząta na własnym podwóreczku - radzi Eugeniusz Kłopotek. Jeden z członków rządu mówi jednak "Dziennikowi", że Pawlak słowami Tuska nie mógł być zaskoczony. - Spodziewał się tego - twierdzi polityk.