Dyżurny stanowiska kierowania KW PSP w Lublinie poinformował, że w niedzielę strażacy wyjeżdżali 127 razy do interwencji związanych z intensywnymi opadami śniegu, głównie do połamanych drzew, gałęzi, które blokowały drogi i uszkadzały pojazdy. Dyżurny Punktu Informacji Drogowej lubelskiego oddziału GDDKiA powiedział, że sytuacja na drogach krajowych poprawia się, większość nawierzchni jest mokra, ale na niektórych trasach w północnej części regionu jeszcze zalega śnieg. - Wszystkie drogi są przejezdne - wskazał dodając, że pracuje 60 pługosolarek. Rzecznik PGE Dystrybucja Karol Łukasik przekazał, że w związku z pogodą w lubelskim oddziale spółki odnotowano ok. 400 wyłączeń, zazwyczaj w pojedynczych domach. - W najbliższych godzinach wszystkie awarie powinny zostać naprawione - powiedział. Podał, że wcześniej tego dnia z powodu intensywnych opadów oddziale odnotowano 3 tys. wyłączeń awaryjnych. Atak zimy. Arktyczne powietrze nad Polską Jak powiedział Jakub Gawron, synoptyk IMGW-PIB, w ciągu najbliższych kilku dni sytuacja pogodowa będzie bardzo dynamiczna. W poniedziałek na terenie całego kraju możliwe są opady śniegu, choć już nie tak intensywne jak w niedzielę. Według prognoz, w poniedziałek niż Brygida przeniesie się nad Litwę. Do Polski znad północy kontynentu będzie napływać chłodne powietrze pochodzenia arktycznego. - W ciągu dnia zachmurzenie będzie duże, przy czym na zachodzie możliwe są większe przejaśnienia. W całym kraju prognozowane są miejscowe opady śniegu. Najintensywniejsze opady wystąpią na Pomorzu, Warmii i Mazurach, obszarach podgórskich Sudetów i Beskidów. Prognozowany przyrost pokrywy śnieżnej w tych obszarach to do 10 centymetrów. Na pozostałym obszarze może spaść do około 5 cm. Temperatura maksymalna od minus 5 na północnym wschodzie do zera na zachodzie i 4 stopni na plusie nad samym morzem. Na Podhalu prognozowane jest minus 7 stopni - powiedział Jakub Gawron. Wiatr będzie umiarkowany, okresami dość silny, miejscami w całym kraju porywisty. Na Pomorzu Wschodnim oraz w rejonie Zalewu Wiślanego porywy mogą osiągać prędkość do 80 km/h, powodując zawieje i zamiecie śnieżne.