Zima najbardziej utrudnia życie kierowcom. Drogowcy często nie nadążają z odśnieżaniem. Na drogach zalega świeży śnieg lub błoto pośniegowe. Miejscami jest ślisko, a w gdzieniegdzie tworzą się zaspy. Wielkopolska Na większości dróg krajowych i lokalnych Wielkopolski zalega niebezpieczne dla kierowców błoto pośniegowe. W czwartek nad ranem doszło w regionie do kilku wypadków, w których jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych. - Opady śniegu wystąpiły praktycznie w nocy wszędzie, miejscami były dość intensywne. Na drogach pracuje 35 pługów i 40 solarek - poinformował dyżurny poznańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Lech Pustelnik. Posłuchaj relacji reportera RMF Adama Górczewskiego: Do najtragiczniejszego wypadku doszło pod Koninem, gdzie w wyniku zderzenia Volkswagena derby i ciężarówki iveco zginęła jedna osoba, a dwie odwieziono do szpitala. Obrażeń ciała doznała kobieta kierująca w Kaliszu osobowym tico. Jej auto zderzyło się z ciężarówką man. Do wypadków doszło też w Poznaniu i na drodze nr 25 Kalisz- Konin. Pustelnik apeluje do kierowców o ostrożną jazdę. W wielu miejscach regionu nadal pada śnieg, jest bardzo ślisko. Podkarpacie Na Podkarpaciu utrudnienia występują na trzech drogach wojewódzkich na południu regionu - poinformował dyżurny Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie, Krzysztof Pelc. - Na biegnącej przez Beskid Niski drodze z Gorlic do Dukli nieprzejezdny jest 10-kilometrowy odcinek pomiędzy Nowym Żmigrodem a Foluszem w okolicach Jasła - powiedział Pelc. Z kolei utrudnienia, które miejscami ograniczają ruch do jednego pasa jezdni, pojawiły się na drogach Sieniawa - Szczawne oraz Brzozów - Daliowa w południowych powiatach regionu. Dyżurny przypomniał, że na drogach leży warstwa zajeżdżonego śniegu lub błota pośniegowego. Miejscami tworzą się koleiny. Skutki zimy na drogach krajowych i wojewódzkich usuwa prawie 80 pługów i piaskarek. Rano temperatura powietrza w południowo-wschodniej Polsce wahała się od 2 do 6 stopni mrozu. Wieje silny wiatr, pada śnieg. Śląsk Mimo nocnych opadów śniegu na Górnym Śląsku warunki drogowe pogorszyły się tylko nieznacznie. Powodem jest wyższa niż przewidywano temperatura. Główne drogi są mokre, tylko na bocznych zalega warstwa pośniegowego błota. Jak poinformował nadkomisarz Wojciech Grzyb ze śląskiej drogówki, jak na zapowiadaną pogodę, sytuacja na drogach jest dobra, miejscami może tylko być ślisko. Również komunikacja funkcjonuje bez większych zakłóceń. Jedynym problemem jest znaczna "awaryjność tramwajów". W czwartek rano na trasy nie wyjechało z tego powodu 27 wozów - ok. 8 proc. z planowanych 201 pojazdów. Możliwe są wypadnięcia kursów. Według dyżurnej obserwatorki ze stacji meteorologicznej w Katowicach-Muchowcu, Elżbiety Skrobol, w nocy pokrywa śnieżna w regionie zwiększyła się jedynie o 4 cm i wynosi teraz ok. 45 cm. Prognoza pogody na czwartek i piątek przewiduje utrzymanie się na Śląsku temperatury ok. zera stopni C. Padać może marznący deszcz i deszcz ze śniegiem. W ciągu dnia zalegający śnieg będzie lekko się topił, by wieczorem i w nocy ponownie zamarzać. Zapowiadany halny jest słabszy niż przewidywano, wieje z prędkością do ok. 40 km/h. Zobacz aktualną prognozę pogody