Ziemia osunęła się około godz. 4 nad ranem. Potężne zwały gruntu i kamieni ze zbocza góry natarły na kilkanaście domów. Pięć z nich nie wytrzymało naporu i rozpadło się, kilkanaście innych zostało uszkodzonych. Strażacy ewakuowali 150 mieszkańców. Istnieje jednak ryzyko, że w domach pozostali jeszcze ludzie, dlatego teren przeszukuje specjalna grupa - informuje reporter RMF FM Maciej Grzyb. To 15 strażaków z Małopolskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej z czterema psami. W regionie w 13 miejscach na dopływach Wisły przekroczone są stany alarmowe. Wzrasta poziom wód w rzekach i lokalnych potokach. Jak podają strażacy, Stradomka w Bochni i Łapanowie przekroczyła stan alarmowy, wzbiera też Uszwica w Gnojniku i Podłężanka w powiecie wielickim. Podtopionych jest wiele odcinków dróg gminnych i wojewódzkich m.in. droga 977 w Pławnej, 981 w Bobowej, 971 w Wierchomli. Zamknięta jest droga na Olczę w Zakopanem. Strażacy apelują do kierowców o rozwagę i ostrożną jazdę - z powodu opadów jest bardzo ślisko, miejscami woda z pól wlewa się na drogi. Niestety, pada i będzie padać nie tylko w Małopolsce. Deszcz leje na południu Polski od Opola, przez Katowice, Kraków po Rzeszów. Lokalnie pada także na Mazowszu, w Wielkopolsce i na Podlasiu. Jutro - jak zapowiadają synoptycy - mogą pojawić się nawet burze z gradem. Pogoda poprawi się dopiero w weekend.