Zaatakowany profil to prywatna strona Ewy Kopacz. Potwierdził to w rozmowie z reporterem RMF FM jeden z jej współpracowników. Do tej pory pani marszałek nie była na niej zbyt aktywna. Poprzedni wpis pojawił się 9 listopada, gdy Kopacz dziękowała za wybór na marszałka Sejmu. Dziś jednak na tablicy umieszczono komunikat wspierający ACTA: "Powiedz tacie, że z nami nie wygra. Stop ACTA". Już samo to pozwala się domyślić, że stronę marszałek zaatakowali hakerzy. Na dodatek zmieniono zdjęcie profilowe - twarz pani marszałek przesłoniła maska Anonymousa. Takich zmian można dokonać tylko i wyłącznie znając login i hasło użytkownika Facebooka. To prawdopodobnie pierwszy przypadek, gdy ofiarą hakerów jest prywatna strona polityka, w dodatku w serwisie społecznościowym. Do tej pory atakowano strony rządowe i sejmowe. W weekend były blokowane, a w poniedziałek zhakowano witrynę kancelarii prezydenta. Przyznała się do tego grupa hakerów, przedstawiająca się jako "Polish Underground". Internetowa wojna wybuchła po tym, jak okazało się, że Polska ma podpisać międzynarodową umowę ACTA. Ma ona zapobiegać piractwu i obrotowi podróbkami. Sceptycy ostrzegają jednak, że wiele jej zapisów jest zbyt ogólnych i pozwala na szeroką interpretację. Zdaniem analityków, może ona zagrozić wolności słowa i wprowadzić cenzurę w internecie. Jako pierwszy o sprawie poinformował serwis RMF24