, "tajnej broni" posła Samoobrony pisze dzisiaj "Dziennik". jest jednym z kluczowych świadków potwierdzających oskarżenia Krawczyk, teraz jednak zaczyna wycofywać się z zeznań. Zobacz nasz raport specjalny: Seksafera w Samoobronie Obecna asystentka Łyżwińskiego miała oskarżać byłą szefową biura poselskiego nie tylko o branie narkotyków, ale też o kontakty seksualne z wieloma mężczyznami. Tymczasem - pisze gazeta - Prokuratura Okręgowa w Łodzi przesłuchała już kilkunastu świadków seksafery. Ich zeznania potwierdzają bliskie kontakty Łyżwińskiego i , wśród dowodów nie ma jednak ani zdjęć, ani nagrań. Z informacji "Dziennika" wynika też, że prokuratura nie zebrała niezbitych dowodów, które potwierdziłyby współżycie seksualne Anety Krawczyk z . - To są właściwie tylko zeznania pani Anety Krawczyk - mówi jeden z prokuratorów.