"Żenująca hipokryzja". Proboszcz zabrał głos po liczeniu wiernych
"Naprawdę jest to żenująca hipokryzja: uznawać się za wierzących, domagać się sakramentów, zaświadczeń typu 'chrzestny' i nie chodzić regularnie na Mszę niedzielną, tylko wówczas, gdy 'trzeba'" - napisał w mediach społecznościowych ks. Dariusz Wachowiak, popularny w sieci duchowny. W ten sposób odniósł się do dorocznego liczenia wiernych, które w polskich kościołach odbyło się 19 października.

W skrócie
- Ks. Dariusz Wachowiak krytycznie odniósł się do niskiej frekwencji na Mszy świętej w swojej parafii, zarzucając wiernym hipokryzję w podejściu do sakramentów.
- Duchowny podkreślił problem usprawiedliwiania nieobecności na liturgii poprzez szukanie wymówek i winy wśród duchowieństwa.
- W całej Polsce odbyło się coroczne liczenie wiernych, po raz pierwszy z użyciem elektronicznego systemu, ale pełne dane nie są jeszcze dostępne.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Duchowny post na portalu X rozpoczął od podania wyników liczenia wiernych w parafii św. Brata Alberta w Koziegłowach pod Poznaniem, której jej proboszczem. Jak czytamy, w mszach świętych uczestniczyło tam 609 osób, a frekwencja wyniosła 19,97 procent.
Następnie ks. Wachowiak podzielił się swoimi przemyśleniami w tym obszarze. "Naprawdę jest to żenująca hipokryzja: uznawać się za wierzących, domagać się sakramentów, zaświadczeń typu 'chrzestny' i nie chodzić regularnie na Mszę niedzielną, tylko wówczas, gdy 'trzeba'" - napisał.
Liczenie wiernych w kościołach. Ks. Wachowiak pisze o "żenującej hipokryzji"
Duchowny dodał także, że "to jest też i 'śmieszne' i żałosne, iż czasami 'trzeba' sprawdzać, czy ktoś proszący o sakramenty, rzeczywiście chodzi choćby na niedzielną Liturgię".
"Dodam, że dziś nie ma znaczenia, czy duchowny się stara, czy nie. Część Polaków zawsze znajdzie wymówkę. Zawsze znajdzie ... ważne, by usprawiedliwić swoje religijne lenistwo przez zrzucenie odpowiedzialności na innych (szczególnie na kler)" - podkreślił.
Proboszcz parafii w Koziegłowach swój wpis podsumował w taki sposób: "Bogu dzięki przy tym za prawdziwie wierzących. Wolę pusty kościół, niż pełen diabłów".
Frekwencja w kościołach 2025. Nie znamy jeszcze pełnych danych
W niedzielę 19 października w polskich kościołach odbyło się coroczne liczenie wiernych obecnych na nabożeństwach oraz przystępujących do komunii. Jak podaje Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego w tym roku po raz pierwszy na szeroką skalę zastosowano elektroniczny system zbierania danych.
Dane z poszczególnych parafii wciąż spływają. Wstępne szacunki nie są jeszcze dostępne, ale, podobnie jak w poprzednich latach, pełen raport ma zostać publicznie udostępniony, wraz z analizą regionalnych różnic w praktykach religijnych Polaków.













