Wszyscy senatorowie KO, którzy wypowiadali się w poniedziałek dla mediów, zapowiadali głosowanie przeciw ustawie. "Złożę wniosek o odrzucenie ustawy" - powiedział szef komisji regulaminowej Sławomir Rybicki (KO). "To ustawa niechlujnie przygotowana, w niewłaściwej procedurze i w złym momencie" - dodał. Negatywnie o ustawie wypowiadali się senatorowie, którzy wcześniej uchodzili w klubie za zwolenników zmian w systemie płac. "Jestem za odrzuceniem. I ze względu na treść tej ustawy, czyli jej zakres, i ze względu na tryb przyjęcia i ze względu na czas" - powiedział senator Adam Szejnfeld. Również senator Antoni Mężydło zaznaczył, że dziś nie jest czas na przyjmowanie takiej ustawy, choć systemowe uregulowanie wynagrodzeń parlamentarzystów jest potrzebne. Jego zdaniem samo powiązanie tych wynagrodzeń z pensjami sędziów Sądu Najwyższego jest właściwe, tyle że dziś powinno się raczej obniżyć wynagrodzenia sędziów, a nie podwyższać politykom. "Najważniejsze, że musimy zachować jedność całego klubu, bo to jest w Senacie największa wartość" - powiedział Mężydło. Jak zagłosuje klub PiS? Przeciw będą głosować też senatorowie Lewicy, co zapowiedziała w poniedziałek wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka. Podobne stanowisko będą mieli senatorowie niezależni, co zapowiadał dziennikarzom senator Krzysztof Kwiatkowski. Nie wiadomo, jakie jest stanowisko trzech senatorów PSL, a także jak zagłosuje ostatecznie największy w Senacie klub PiS. Wicemarszałek Senatu Marek Pęk nie chciał rozmawiać o tym z dziennikarzami, odsyłając na ewentualną konferencję prasową. W Senacie klub PiS na 48 senatorów, klub KO - 43, klub PSL-KP - 3, Lewica - 2; jest też 3 senatorów, zrzeszonych w klubie senatorów niezależnych i jeden niezrzeszony. Zmiany w prawie podwyższające wynagrodzenia dla polityków Sejm przyjął w piątek zmiany w prawie podwyższające wynagrodzenia dla samorządowców, parlamentarzystów i osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie. Za przyjęciem nowelizacji głosowało 386 posłów, przeciw było 33, a 15 wstrzymało się od głosu. Wszystkie trzy czytania ustawy odbyły się w ciągu jednego dnia. Nowela zakłada, że wynagrodzenia m.in. prezydenta, parlamentarzystów, premiera, ministrów, wojewodów i marszałków województwa będą powiązane z wysokością wynagrodzeń sędziów Sądu Najwyższego, a nie, jak dotąd, z kwotą bazową corocznie określaną w ustawie budżetowej. Posłowie zdecydowali, że wynagrodzenie będzie przysługiwać również pierwszej damie. Teraz zajmie się nią Senat, który w poniedziałek i wtorek będzie kontynuował ubiegłotygodniowe posiedzenie.