Zdrojewski skomentował w ten sposób głosy krytykujące decyzję o przyznaniu przez resort kultury dotacji w wysokości 6 mln zł na budowę muzeum Jana Pawła II i prymasa Stefana Wyszyńskiego przy Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie."Wybudowanie Muzeum Jana Pawła II w wyizolowanej kopule Świątyni Opatrzności Bożej jest zasadne i będę bronić tej decyzji. Trzeba pamiętać, że budowa muzeum poza świątynią kosztowałoby prawdopodobnie ponad dwa razy więcej, bo trzeba by zakupić grunt, wybudować fundamenty, zrealizować przedsięwzięcia związane z obsługą miejsc parkingowych, a trzeba też pamiętać, że wszystko to na siebie wzięła Archidiecezja Warszawska (...) Jeżeli 91 proc. Polaków uznaje Jana Pawła II za autorytet numer jeden, za postać tysiąclecia, to nie tylko trzeba uszanować opinię publiczną, ale rozumieć, że w obszarze polskiej racji stanu mieści się także ta instytucja" - mówił Zdrojewski we wtorek w TOK FM. Zgodził się z opinią, że wiele pomników Jana Pawła II "razi brakiem estetyki i dobrych lokalizacji". "Należy więc pamiętać, że dobre wzorce powinny tu mieć miejsce, a takim wzorcem będzie dobrze zbudowane Muzeum Jana Pawła II i kard. Wyszyńskiego. Państwo polskie zobowiązało się już dawno do wybudowania Świątyni Opatrzności Bożej w podziękowaniu za Konstytucję 3 Maja. Później miała ona powstać w podziękowaniu za wolność w 1918, potem w 1989 r. Senat przyjął podobną uchwałę. Przypomnijmy, że świątynia jest budowana nie ze środków publicznych, ale wyłącznie z funduszy Archidiecezji Warszawskiej" - podkreślił minister. "W porozumieniu z grupą polityków" Przypomniał, że pomysł, by muzeum umieścić w kopule świątyni, powstał na początku tego wieku i był autorstwa prymasa Józefa Glempa "w porozumieniu z grupą polityków". "Uchwała Sejmu z 2005 r. wskazywała pozycję budżetową na rok 2006, 2007, potem 2008 w wysokości kilkudziesięciu mln zł. I taką ustawę budżetową zastałem w styczniu 2008 r., kiedy zostałem ministrem (...) Jesteśmy w końcówce budowy muzeum (...). I według mnie absolutnie nierozsądną decyzją byłoby nagłe jej przerwanie ze względu na kampanię wyborczą do europarlamentu" - ocenił Zdrojewski. Zaznaczył, że w ubiegłych latach nikt nie protestował wobec wysokości dotacji dotyczących realizacji tej inwestycji, które były przecież większe. Jak mówił minister środki te pochodziły też z funduszu promocji kultury, ale z jego rezerwy. "Nieprawdziwą jest też informacja, iż jest to jedna trzecia funduszu promocji kultury, bo liczy on 176 mln zł. To nie jest też najwyższa kwota, jaką otrzymuje instytucja kultury" - mówił. Podkreślił, że od 1989 r. administracja publiczna nie partycypuje w budowie świątyń, jednak trzeba pamiętać, że na ich terenie znajdują się cenne obiekty. Także muzea archidiecezjalne zawierają przedmioty i dzieła będące ważnym świadectwem dziedzictwa narodowego. "I państwo nie może się uchylać od dbania o nie. Jeżeli chodzi o finansowanie remontów kościołów, to nie ma środków na ich przyozdabianie, ale są np. na naprawy dachów, których wyremontowaliśmy ponad pół tysiąca, także na cerkwiach i obiektach świeckich" - relacjonował Zdrojewski. Jak podał, muzeum ma być poświęcone przede wszystkim działalności Jana Pawła II jako papieża, a także aktywności kard. Wyszyńskiego w kontekście działań Kościoła również na rzecz uzyskania przez Polskę niepodległości. "Będą eksponaty, filmy, nowe technologie, ilustracje dotyczące pielgrzymek papieża, pamiątki osobiste. Uważam, że państwo polskie powinno jak najszybciej skończyć budowę Muzeum Jana Pawła II" - podkreślił minister.