10 listopada na posiedzeniu Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej będą podejmowane decyzje o ewentualnych koalicjach rządowych - powiedział w poniedziałek dziennikarzom szef klubu parlamentarnego PO Bogdan Zdrojewski po poniedziałkowym posiedzeniu zarządu PO. Według Zdrojewskiego, rozmowy koalicyjne rozpoczną się najprawdopodobniej w drugiej połowie tygodnia. O personaliach w przyszłym rządzie mówić nie chciał. Pytany o powrót Jana Rokity do polityki odparł, że Rokita "nie opuścił Platformy, a wszystkie plany jego dotyczące są takie same jak wobec Bronisława Komorowskiego czy innych kandydatur". Przypomniał, że Rada Krajowa zatwierdza decyzje proponowane przez zarząd i dlatego - mówił - do 10 listopada "będą trwały wszystkie prace, które pozwolą Platformie 10 listopada podjąć ostateczną decyzję". Dopytywany, kiedy rozpoczną się rozmowy koalicyjne - np. z ludowcami - odparł, że prawdopodobnie w drugiej połowie tygodnia, ale zaznaczył, że dopóki PKW nie poda oficjalnych informacji o wynikach wyborów - zbiorowych i personalnych - podawanie jakichkolwiek terminów jest przedwczesne. Zdrojewski wyraził nadzieję, że 5 listopada, kiedy to zbierze się na pierwszym posiedzeniu nowy Sejm, ukonstytuują się władze parlamentu i zostaną wybrani szefowie i wiceszefowie komisji. Apelował do mediów o ostrożność w próbach budowania ekipy rządowej. - Wszystkie dywagacje związane z tymi sprawami to czyste spekulacje - powiedział. PO - mówił Zdrojewski - chce poczekać na oficjalne wyniki wyborów i "zobaczyć z imienia i nazwiska, jaki jest skład parlamentu. Nie chciał też odpowiedzieć na pytanie, czy Bronisław Komorowski zostanie marszałkiem Sejmu. Dziękował Polakom za "fantastyczną" frekwencję w wyborach. - Marzyliśmy o tym, żeby nasz mandat był mandatem niezwykle silnym - tak się stało - stwierdził. "Wprost" podał, że Lech Kaczyński będzie chciał mieć wpływ na obsadę kilku resortów w rządzie Platformy Obywatelskiej. Z ustaleń tygodnika wynika, że chodzi o stanowiska szefów MSWiA, MON, MSZ i koordynatora ds. służb specjalnych. Zdrojewski pytany o te doniesienia powiedział, że ponad 10 lat temu obowiązywała tzw. mała konstytucja, która zakładała, iż w niektórych przypadkach mogło dochodzić do konsultacji w tej materii. - Natomiast od 10 lat obowiązuje nowa konstytucja, która w sposób jasny, nie budzący wątpliwości, wszystkie kompetencje, które są teraz przedmiotem spekulacji przypisuje premierowi. Pod tym względem nie ma żadnych wątpliwości. W mojej ocenie nie powinno być żadnych dywagacji ani komentarzy w tej sprawie - powiedział szef klubu PO. Zdrojewski powiedział też, że PO nie ma jeszcze informacji, czy do Sejmu dostał się Wojciech Picheta - usunięty z Platformy w połowie października, ale startujący z jej list, bo zostały zamknięte, zanim został wyrzucony. Według mediów, Picheta miał być rozmówcą b. posłanki PO Beaty Sawickiej. Dopytywany o politykę PO w sprawie UE Zdrojewski powiedział, że jest ona "cały czas entuzjastyczna". - Bez przesady, ale byliśmy wielkimi zwolennikami udziału Polski w UE, jesteśmy przekonani, że ten udział jest dla nas niezwykle korzystny, niezwykle opłacalny. Dynamika rozwoju gospodarczego Polski jest uwarunkowana także przynależnością do wspólnoty państw europejskich - mówił.