Winston uderzył w nocy z 20 na 21 lutego i okazał się najpotężniejszą wichurą na półkuli południowej. Jego prędkość osiągała nawet... 325 km/h. Wyrywał drzewa, zrywał linie energetyczne i niszczył liczne budynki. Według najnowszych doniesień, cyklon zabił co najmniej 29 osób, jednak ofiar może być więcej. Winston zrównywał z ziemią całe wioski i pozostawił wielu ludzi bez prądu i wody. W dostarczonym transporcie dotarły m.in.: zestawy narzędzi, generatory prądu, żywność, pojemniki z wodą oraz piły łańcuchowe. Autorem zdjęcia jest Sam Shepherd z Narodowych Sił Obrony Nowej Zelandii.