Wypadek miał miejsce wczesnym rankiem, kiedy tir przewożący butelki z alkoholem zatrzymał się na pasie awaryjnym w kierunku Warszawy. Kierowca podejrzewał, że ma awarię - ustalił TVN24. Zanim jednak zdążył wysiąść z pojazdu, w naczepę uderzył drugi tir, który następnie przebił się przez ekrany dźwiękochłonne. Kierowca tego pojazdu trafił do szpitala. "Auto zahaczyło kabiną o naczepę, która została rozerwana. Na drogę wypadły butelki - powiedział w rozmowie z TVN24 Wojciech Pawlikowski ze straży pożarnej w Piotrkowie Trybunalskim. Na miejscu tworzyły się ogromne korki. Obecnie droga jest już przejezdna.