Błąd pilotów to dopiero wstępna ocena, bo prace trwają. Takie wnioski nasuwają się jednak po pierwszych przesłuchaniach, analizie dokumentacji i oględzinach jednego z wraków. Według rozmówcy reportera radia RMF FM, ostateczne potwierdzenie bądź wykluczenie tej wersji zajmie jeszcze trochę czasu. Na razie - jak dowiedział się reporter radia RMF FM Krzysztof Zasada - komisja sprawdziła, że piloci mieli uprawnienia, a oba samoloty ważne przeglądy techniczne. Natomiast przesłuchanie dwóch mężczyzn, którzy przeżyli trzeba będzie jeszcze powtórzyć. - Stan psychiczny instruktora i kursanta sprawiają, że ich zeznania nie są jeszcze w pełni wiarygodne - usłyszał reporter RMF FM.Komisja zbadała też - jak dotąd - tylko jeden wrak. Na oględziny czeka maszyna, która runęła do stawu hodowlanego. To w niej zginęły dwie osoby. (mpw) Krzysztof Zasada