Chodzi o uroczystości w 65. rocznicę śmierci sowieckiego generała Karola "Waltera" Świerczewskiego. Człowieka odpowiedzialnego za tłumienie antybolszewickiego powstania na Ukrainie kreuje się na symbol pojednania polsko-ukraińskiego. "To jest przekroczenie pewnej granicy. Rozumiem, że lokalne społeczności mają swoich bohaterów, ale ten komunistyczny generał na bohatera się nie nadaje" - mówi "Rz" prof. Antoni Dudek, historyk. I podkreśla stanowczo: "To człowiek, który symbolizuje komunistyczną dyktaturę narzuconą Polsce siłą na pół wieku".