"Są afery większe niż Amber Gold, zarówno, gdy jako podstawę oceny przyjmujemy liczbę pokrzywdzonych, jak i sumy ukradzionych pieniędzy. Przykładowo w aferze Skarbca oszukano ponad 70 tys. ludzi - w Amber Gold ok. 20 tys. Natomiast kwoty szkód w aferze SKOK Wołomin to ponad 2 mld zł, a w sprawie Spółdzielczego Banku w Wołominie to ponad 1,5 mld zł, zaś w Amber Gold to 650 mln zł. W większości tych afer - w ostatnich latach - prokuratura i inne organy ścigania zawiodły na całej linii" - mówił Ziobro. Straty liczone w miliardach złotych Według niego są też mniejsze sprawy, jedną z nich niedawno wykryto i niektórzy oszukani mogą nawet jeszcze nie wiedzieć, że ponieśli straty. "W tej ostatniej sprawie pokrzywdzonych jest mniej, ale są to osoby bardziej majętne. Przekazały poważne sumy pieniędzy oszustom obiecującym znaczny zysk. Chodzi też o różne nieuczciwe instytucje pożyczkowe" - dodał. "Ostatnie lata były rajem, by nie rzec zieloną wyspą, dla takich oszustów. Straty można liczyć już nie w setkach milionów, a miliardach złotych. Liczba przestępstw o charakterze finansowym była zatrważająca. Ich skalę odkrywamy" - powiedział. Jasne wytyczne dla prokuratorów Ziobro przyznaje, że istotą wolnego rynku jest zaufanie. "By jednak istniało, konieczne są jasne reguły gry rynkowej. A państwo nie może być teoretyczne, lecz musi reagować szybko i zdecydowanie. Strażnikiem uczciwych reguł gry, chroniącym Polaków przed nadużyciami, powinna być m.in. prokuratura. W ostatnich latach, za rządów koalicji PO-PSL, z tej roli zupełnie się nie wywiązywała. Przykładem właśnie afera Amber Gold, lecz także SKOK Wołomin" - dodał. "Żeby nigdy więcej nie dochodziło do takich nieprawidłowości, wydałem dla prokuratorów jasne wytyczne - wskazania - dotyczące ścigania przestępstw o charakterze finansowym. To rodzaj podręcznika czy też instrukcji obsługi, jak radzić sobie z tego rodzaju przestępstwami. Są one wyjątkowo perfidne, ponieważ oszuści - wykorzystując niewiedzę albo brak doświadczenia pokrzywdzonych - pozbawiają ich często dorobku całego życia" - tłumaczył Zbigniew Ziobro. Wytyczne, jakie przedstawił Ziobro prokuratorom, znajdziesz tutaj. Najważniejsze - zdaniem ministra - żeby prokuratorzy już po pierwszych zawiadomieniach o przestępstwie zajęli się energicznie ustalaniem skali przestępczego procederu, w tym liczby pokrzywdzonych, aby przestępstwo jak najszybciej przerwać. Dlatego o każdym zawiadomieniu mają być informowani koordynatorzy w Prokuraturach Regionalnych lub w Prokuraturze Krajowej. Jeśli się okaże, że w grę wchodzi proceder na szeroką skalę, pojedyncze postępowania prowadzone w prokuraturach w całej Polsce mają być łączone. Działalność oszukańczych firm, jak zaznaczył minister, ma bowiem często charakter ogólnopolski. Jeśli - jak dotąd bywało - zabraknie wymiany informacji między prokuraturami, przestępcy ścigani w jednym regionie Polski, w innym dalej będą działać bezkarnie. Skoordynowane działania Dzięki powołaniu koordynatorów w Prokuraturach Regionalnych i w Prokuraturze Krajowej uda się także - zdaniem ministra Ziobro - skoordynować działania innych instytucji odpowiedzialnych za zwalczanie przestępstw finansowych. Chodzi o organy skarbowe, Komisję Nadzoru Finansowego, a także Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, który ma możliwość szybkiego dostępu do informacji objętych tajemnicą bankową. Oczywiście w ramach koordynacji w sprawy mają być angażowane wyspecjalizowane jednostki policji i ABW. "Te instytucje są skuteczniejsze, gdy funkcjonują wspólnie, a nie każda osobno. O wszystkim musimy wiedzieć, by obraz sprawy był jasny i pełny" - tłumaczy minister. Wspólne działania różnych instytucji mają pomóc w szybkim zabezpieczeniu pieniędzy pochodzących z przestępstwa, a także w blokowaniu ich transferu za granicę. Konieczne jest też - jak wskazują wytyczne - szybkie ustalenie osób faktycznie odpowiedzialnych za dokonywane oszustwa. "Warunkiem skutecznego ścigania tego rodzaju przestępstw jest pociągnięcie do odpowiedzialności osób odgrywających wiodącą rolę w przestępczym procederze, a nie wyłącznie osób o rolach drugoplanowych, zatrudnianych przez osoby organizujące ten proceder np. na podstawie umów agencyjnych lub umów zlecenia" - głosi podpisany przez Zbigniewa Ziobro dokument. Minister zaznaczył, że celem wytycznych jest także zdopingowanie prokuratorów, by żądali surowych kar za przestępstwa finansowe, sięgające górnej granicy zagrożenia kodeksowego. Ich sprawcy - w opinii szefa resortu sprawiedliwości - kalkulują opłacalność działań, dlatego surowe sankcje mają ich odstraszać przez łamaniem prawa. Zbigniew Ziobro podkreślił, że wytyczne będą miały zastosowanie nie tylko w przypadku piramid finansowych, jak Amber Gold, lecz także w przypadku polisolokat i wszystkich instrumentów finansowych, które są wykorzystywane do oszukiwania klientów. "Również sprawa SKOK Wołomin jest taką, w której te wytyczne powinny mieć zastosowanie. Przez cztery lata przestępcy w tej instytucji funkcjonowali zupełnie swobodnie. Gdyby już w 2009 r. organa ścigania zareagowały tak jak instruują wytyczne, to nie doszłoby do straty 2 miliardów złotych" - uważa minister Ziobro. W przypadku Amber Gold - jego zdaniem - "zabrakło woli wyjaśnienia sprawy, a zwyciężyła statystyka i chęć wykazania skuteczności przez załatwialność". "Statystyka ma znaczenie, ale nie jest królową śledztwa, na ołtarzu której składa się prawdę materialną i ludzką krzywdę" - podkreślił minister. W tej sprawie żaden prokurator nie poniósł nawet najmniejszych konsekwencji dyscyplinarnych, a przecież naruszenia prawa po ich stronie były drastyczne. Planowane zmiany w kodeksie Poinformował, że jego resort pracuje też nad projektem wprowadzenia do Kodeksu karnego nowego typu przestępstwa polegającego na spowodowaniu wielkiej afery gospodarczej. "Według planów, które chcemy przedstawić rządowi, byłaby to zbrodnia zagrożona karą do 25 lat pozbawienia wolności. Krzywda ludzka w takiej sprawie może być nawet większa, jak ta, której można doznać np. przy ciężkim pobiciu. Utrata majątku całego życia prowadzi do samobójstw i innych dramatów" - powiedział Ziobro. Powołał się na przykład z USA, gdzie finansista Bernard Madoff za stworzenie piramidy finansowej został skazany na 150 lat więzienia. Wiele zmian, które planuje ministerstwo, oprócz odstraszania przestępców ma na celu - jak wyjaśnił Ziobro - skłonienie ich do współpracy z wymiarem sprawiedliwości. Tak, by w obawie przed wysoką karą i licząc na jej złagodzenie, byli skłonni "sypać" wspólników przestępstwa i wskazywać miejsce przetrzymywania pieniędzy, które zdobyli kosztem pokrzywdzonych. "Chodzi o to, by te pieniądze móc zabezpieczyć i oddać właścicielom" - dodał minister Ziobro.