W środę wieczorem Sejm odrzucił wszystkie z 14 poprawek zgłoszonych przez Senat do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Za odrzuceniem poprawek głosowało 233 posłów, przeciw było 207, 12 wstrzymało się od głosu. Nowela trafi teraz do prezydenta Andrzeja Dudy. - Sejm przyjął ustawę o Sądzie Najwyższym wyszantażowaną przez Unię Europejską - skomentował decyzję o ostatecznym kształcie ustawy o SN Zbigniew Ziobro. - Aby odrzucić politykę szantażu niezbędne jest weto prezydenta Andrzeja Dudy ws. ustawy o SN. Jako Solidarna Polska wzywamy pana prezydenta, który jest głównym strażnikiem polskiej Konstytucji, by zgodnie z jej literą podjął decyzję chroniącą polską suwerenność, czyli zawetował uchwaloną ustawę o SN - zaapelował minister sprawiedliwości podczas czwartkowej konferencji. - To już trzecia ustawa o SN, która jest rezultatem ulegania żądaniom UE. Niezależnie od tego, czy po jej przyjęciu pieniądze z KPO zostaną wypłacone czy nie, logika szantażu zawsze musi prowadzić do złych konsekwencji - dodał. "Kolejny krok w szantażowaniu Polski" W konferencji brali udział także wiceministrowie sprawiedliwości. - Ustawa o SN nie zakończy sporów, ale jest kolejnym krokiem w szantażowaniu Polski. Każdy kolejny szantaż jest coraz mocniejszy - stwierdził Sebastian Kaleta. Jak z kolei skomentował Marcin Warchoł, ustawa o SN "doprowadzi do tego, że grupka sędziów na życzenie opozycji będzie decydować, kto jest w Polsce sędzią. - Doprowadzi to do anarchizacji i podważy prerogatywy prezydenta - powiedział. Nowelizacja ustawy o SN Zgodnie z nowelizacją w wersji uchwalonej w Sejmie sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów miałby rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. NSA ma przejąć także m.in. kompetencje do rozstrzygania tzw. spraw immunitetowych sędziów wszystkich sądów. Nowela przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, którymi też miałby częściowo zajmować się NSA.