Przypomnijmy, że jak ujawnił Onet, wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak miał koordynować akcję oczerniania sędziów krytycznych wobec obecnej władzy. Proceder ujawniła "hejterka" Emilia Szmydt. Łukasz Piebiak podał się do dymisji, a co na to jego przełożony - Zbigniew Ziobro? "Jeśli chodzi o działania wiceministra sędziego Piebiaka i kilku innych sędziów, to nie miałem o nich pojęcia, bo była to aktywność prywatna" - podkreślił minister sprawiedliwości. "Oni sami wytoczyli w tej sprawie liczne powództwa cywilne, dowodząc, że wiele ich wypowiedzi zostało zmanipulowanych. Pozostawiając więc ostateczne rozstrzygnięcie sprawy sądom, muszę zaznaczyć, że bardzo krytycznie oceniam tego typu zachowania" - stwierdził Ziobro. "Żeby jednak być sprawiedliwym, muszę dodać, że dotyczy to również sędziów, ulubieńców totalnej opozycji i mediów mainstreamowych. To oni od czterech lat kierowali inwektywy i obelgi pod adresem sędziów współpracujących z ministerstwem. (...) To był nieustanny hejt i mowa nienawiści" - uważa polityk. Zbigniew Ziobro zaznaczył, że obecnie rządzący robią "wszystko, by odpolitycznić wymiar sprawiedliwości". Więcej w tygodniku "Do Rzeczy"