Zbigniew Ziobro mówił w czwartek, iż "mamy do czynienia z sytuacją, w której premier Donald Tusk od pewnego czasu konsekwentnie nie publikuje żadnego wyroku TK, czym popełnia kolejne przestępstwo". - Bo pan premier popełnia różne przestępstwa kryminalne. Nie widzę powodu, by nagradzać premiera i uczestniczyć w jego przestępstwie - ocenił, zapytany o chęć uczestnictwa w posiedzeniu komisji ds. Pegasusa. Następnie zwrócił się do dziennikarki: - Jeżeli ktoś ukradł pani samochód, to chciałaby pani wspierać go i pomagać w uniknięciu odpowiedzialności karnej i nagradzać go za jego zachowanie? Za przestępstwo nie należy nagradzać. Zbigniew Ziobro: Wszystko, co robił Michał Woś, służyło bezpieczeństwu Polaków Według byłego ministra sprawiedliwości "jeżeli premier i PO chcą, abyśmy spotkali się i starli na komisji śledczej to ja jestem otwarty". - Mają większość i mogą to zrobić. Jestem gotowy - stwierdził. Jak dodał, "z przyjemnością" odniesie się do pytań stawianych przez media "na jawnie działającej komisji śledczej". - Gdzie będę zwolniony z tajemnicy służbowej i będę mógł o wszystkich szczegółach mówić - dodał. Zapewnił w kontekście systemu Pegasus, iż podejmował wszelkie decyzje zgodnie z prawem, podobnie jak wiceminister sprawiedliwości Michał Woś w czasach, gdy to on szefował resortem. - Zarzut dla Michała Wosia jest stawiany ze strony ludzi, którzy sami popełniają przestępstwa i okrywają się hańbą. Wszystko, co robił pan Woś, służyło bezpieczeństwu Polaków - podkreślił. Wskazał, że Fundusz Sprawiedliwości jest przeznaczony, aby wspierać przeciwdziałanie przestępczości. - Jest wielkim kłamstwem, wielokrotnie powielanym przez polityków PO, nie jest powołany wyłącznie do tego, aby wspierać ofiary przestępstw czy osoby z zakładów karnych - uściślił. Kara czy nagroda za Pegasusa? Ziobro twierdzi, że należy mu się medal W ocenie Ziobry "trudno wyobrazić sobie lepszy sposób przeciwdziałania przestępczości, jak możliwość penetracji działań przestępców przez służby na przedpolu popełnienia przestępstwa". - Zanim oni przestępstwo popełnili (...). Temu właśnie służy ten system - mówił. Zapytany, czy nie ma sobie nic do zarzucenia pod kątem pełnienia funkcji ministra, odparł, że należy zastanowić się, czy ktoś nie powinien "przypiąć medal" jemu oraz Wosiowi za to, że dbali o bezpieczeństwo polskiego państwa. Jak dodał, aktualne służby "cichaczem" zakupiły system podobny do Pegasusa. W jego ocenie "nie ma komisji" ds. Pegasusa. - Będę rozmawiał jutro z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Nie byłem gołąbkiem w rządzie Zjednoczonej Prawicy, jeśli chodzi o zmiany w sądownictwie. Opowiadałem się za zmianami dalej idącymi, niestety, one nie zostały przeprowadzone z różnych względów (...). Były weta, bo zabrakło mi być może siły argumentów, by przekonać moich kolegów - przypominał. Ziobro uznał, że doprowadzenie Piotra Pogonowskiego, byłego szefa ABW, na obrady komisji ds. Pegasusa będzie "znakomitym argumentem", który w przyszłości zaważy na zmianach w sądownictwie. stwierdził, że jego środowisko nie zgodzi się drugi raz na "grubą kreskę" wobec sędziów zgadzających się na "realizację poleceń partyjnych i politycznych". - Dla których ważniejsza jest decyzja szefa KO niż wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli są tacy sędziowie, najwyższy czas, aby pozbyć się ich z sądownictwa - wskazał. Komisja ds. Pegasusa. Ziobro będzie przymusowo doprowadzony? Polityk PiS zaznaczył, iż tacy sędziowie powinni być pozbawieni "apanaży", w tym stanu spoczynku, możliwości wykonywania zawodów prawniczych. - Nie wszyscy sędziowie wracają do ponurej praktyki czasów PRL-u i są gotowi podejmować tak skandaliczne decyzje, jak podjęła nominatka pana Bodnara, w sprawie profesora Pogonowskiego. Taki scenariusz, aby zachować się przyzwoicie - powiedział. Były szef MS nie odpowiedział na pytanie, czy da się siłowo doprowadzić na posiedzenie komisji "pegasusowej". Mimo pytań stawianych przez dziennikarzy podziękował za rozmowę i udał się wraz z innymi politykami PiS do sejmowego pokoju. Wcześniej Ziobro powiedział z parlamentarnej mównicy, że jest gotów stawić się przed komisją, ale jeśli będzie ona działała legalnie. - Nie ma mojej zgody, aby wyrok Donalda Tuska był ważniejszy niż wyrok TK (...). Korzystając z faktu, że po raz pierwszy od długiego czasu występuję w Sejmie skieruję słowa podziękowania do tych wszystkich z was i tych wszystkich wielu Polaków, którzy kierowali pod moim adresem słowa wsparcia, otuchy i modlitwy w intencji wyzdrowienia z ciężkiej choroby - mówił. Ziobro o komisji ds. Pegasusa: Jesteście grupą przebierańców Były minister zapewnił następnie, że jest "żywo zainteresowany", aby wystąpić przed komisja śledczą ds. Pegasusa. - Cieszyłem się nawet, że była powołana - dlatego, że miałbym do powiedzenia bardzo wiele dobrego na temat tego, co zrobiłem jako minister sprawiedliwości i prokurator generalny dla bezpieczeństwa Polaków - przekonywał. Przypomniał jednak o decyzji TK, zgodnie z którą zakres działania komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją. - Dopóki zmiana wskazana w orzeczeniu TK nie zostanie wprowadzona do uchwały (o powołaniu komisji śledczej - red.) i nie naprawi popełnionych błędów, to nikt, kto szanuje w Polsce prawo, nie może uznać tej pseudokomisji. Nie ma waszej komisji, jesteście grupą przebierańców - uznał Ziobro. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!