Zbigniew Ziobro uznał, że skierowanie przez Sąd Najwyższy do Trybunału Sprawiedliwości UE pytań prejudycjalnych i zawieszenie stosowania niektórych przepisów obowiązującej ustawy o SN, stanowi przekroczenie kompetencji SN. "Każdy polski sąd jest związany zasadą nadrzędności konstytucji w polskim porządku prawnym. Oznacza to, że nawet Sąd Najwyższy nie może przypisywać sobie kompetencji, które nie wynikają z obowiązującego prawa. A polskiemu porządkowi prawnemu w ogóle nie jest znana instytucja zawieszenia stosowania przepisów obowiązujących ustaw" - napisano na stronie Prokuratury Krajowej. Jak podała PK, "stojąc na straży konstytucji i całokształtu porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej, prokurator generalny wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie niezgodności z konstytucją treści normatywnych, wydobytych przez powiększony skład Sądu Najwyższego z art. 755 par. 1 kodeksu postępowania cywilnego oraz z art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (postanowieniem wydanym 2 sierpnia 2018 r.)". Zawieszenie przepisów ustawy o SN i pytania do TSUE Przypomnijmy, że na początku sierpnia Sąd Najwyższy wystosował pięć pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości UE i zawiesił stosowanie trzech artykułów ustawy o SN określających zasady przechodzenia sędziów tego sądu w stan spoczynku. Pytania do TSUE zostały zadane na tle jednej z rozpoznawanych przez SN spraw, kiedy w powiększonym składzie orzekającym znalazł się sędzia, który przekroczył już 65. rok życia, i co do którego trwa procedura związana z przeniesieniem go w stan spoczynku lub ewentualnym umożliwianiem mu dalszego orzekania. "Rażące przekroczenie kompetencji SN" Zbigniew Ziobro uznał, że skierowanie przez SN do TSUE pytań prejudycjalnych, które "w ogóle nie wiążą się z przedmiotem postępowania, jakie toczy się przed tym sądem, lecz z kwestią statusu pracowniczego niektórych sędziów wyznaczonych do rozpoznania zagadnienia prawnego (...), stanowi rażące przekroczenie kompetencji SN" - czytamy w komunikacie PK. "Skierowanie przez Sąd Najwyższy pytań prejudycjalnych oznacza dodatkowo opóźnienie w rozstrzygnięciu sprawy zawisłej przed Sądem Najwyższym wbrew interesom obywatela dochodzącego tam swoich praw. W tej sytuacji prokurator generalny nie mógł nie zareagować na wydobycie przez Sąd Najwyższy z zakwestionowanych we wniosku przepisów kodeksu postępowania cywilnego i TSUE treści normatywnych aż w takim stopniu niekonstytucyjnych" - dodała PK.