Zbigniew Ziobro miał stawić się na przesłuchaniu ws. Pegasusa 1 lipca. Wcześniej jednak przekazał zwolnienie lekarskie i ostatecznie na posiedzeniu komisji się nie zjawił. Na 10 lipca wyznaczono kolejny termin. Tomasz Trela, wiceszef komisji, na antenie TOK FM, powiedział, że kolejne wezwanie Ziobro odebrał. Jeszcze o poranku polityk nie przedstawił zwolnienia lekarskiego. Przed godziną 13 w sieci głos zabrała Magdalena Sroka. "Zbigniew Ziobro Ziobro usprawiedliwił nieobecność na jutrzejszym posiedzeniu. W związku z powyższym posiedzenie odbędzie się w formule zamkniętej" - poinformowała szefowa komisji śledczej ds. Pegasusa. Zbigniew Ziobro złoży zeznania ws. Pegasusa? Podczas radiowego wywiadu Tomasz Trela zaznaczył, że brak zwolnienia i odebranie wezwania nie oświadczą o tym, iż prezes Suwerennej Polski stawi się przed komisją. Dodał, że Zbigniew Ziobro ma teraz dwa wyjścia: - Teraz ma dwie drogi: przyjść na godz. 10 i składać zeznania, chyba że stan zdrowia mu nie pozwala, to wtedy przedłożyć kolejne zaświadczenie lekarskie - przekazał wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego Lewicy. Druga opcja to przedstawienie od razu kolejnego zwolnienia lekarskiego. Tomasz Trela powiedział także, że jeśli sytuacja będzie się powtarzać rozważy wystąpienie do lekarzy o określenie, kiedy świadek będzie mógł składać zeznania. Wiceszef komisji podkreślił, że Zbigniew Ziobro to kluczowy działacz Funduszu Sprawiedliwości i bez jego przesłuchania nie powstanie raport z posiedzenia komisji. Jednocześnie Trela wątpi, że uda się przesłuchanie zorganizować w najbliższym czasie. - Nie wyobrażam sobie przygotowania końcowego raportu bez głównego dysponenta Funduszu (Sprawiedliwości - red.). Tym bardziej że każdy świadek mówił: to nie on decydował, to decydowała góra (...) Myślę, że na razie nie będzie zeznawał - dodał Trela. Przesłuchania Zbigniewa Ziobry mają być kluczowe przede wszystkim w wątku zakupu Pegasusa. Komisja śledcza ds. Pegasusa Komisja śledcza ds. Pegasusa została powołana do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych z wykorzystaniem izraelskiego oprogramowania kontrterrorystycznego przez m.in. członków Rady Ministrów, służby specjalne, policję w okresie od dnia 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r. W tej sprawie przesłuchani zostali już: Jarosław Kaczyński, Michał Woś czy Mikołaj Pawlak. W poniedziałek przed komisją zeznania złożył biegły Krzysztof Dyka, który dostarczył wiedzy merytorycznej na temat oprogramowania. Powiedział, że mogło być w całości stworzone w Izraelu lub w innych państwach specjalizujących się w tego typu sprzęcie. Ocenił także, że w kompetentnych rękach takie oprogramowanie jest bezpieczne. - Jeżeli klient jest świadomy, jeżeli klient jest kompetentny, jeżeli klient chce zabezpieczyć swoje interesy, to ryzyko (...) albo nie ma miejsca, albo jest zminimalizowane. Natomiast jeżeli klient kupuje karton czegoś, o czym nie wie, co to jest, jak to działa - wtedy takie ryzyko jest - ocenił. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!