"Były szef klubu Platformy swoim luksusowym bmw wjechał w tył innego auta. Wezwana na miejsce policja polityka znanego najbardziej z afery hazardowej jedynie pouczyła" - relacjonuje "Fakt". Gazeta przypomina, że mija już pięć lat od afery hazardowej, która przyniosła zakończenie politycznej kariery Chlebowskiego. "Były poseł znakomicie odnalazł się w biznesie. Od ponad roku jest wiceprezesem firmy Wagon, która zarabia krocie na sprzedaży wagonów państwowej PKP Cargo. Ale jak widać policjanci uznali, że skoro znany i polityk to lepiej z nim nie zadzierać..." - podsumowuje "Fakt".