"Polityczny portret młodych Polaków" to obszerny raport, przygotowany przez Centrum Badań Marketingowych Indicator i Fundację Konrada Adenauera. W badaniu przyjrzano się poglądom politycznym osób w wieku 18-29 lat. To druga odsłona tego badania, pierwsza miała miejsce w 2019 roku, co daje możliwość porównania, jak niektóre postawy młodych zmieniły się na przestrzeni tych kilku lat. - Pozytywnym zaskoczeniem jest dla mnie fakt, że w stosunku do badania z 2019 roku odnotowaliśmy gigantyczny wzrost zainteresowania polityką, a raczej spadek braku zainteresowania. Mamy też duży wzrost wiedzy na temat samego procesu wyborczego - wskazuje w rozmowie z Interią Adam Kądziela, koordynator projektu, doktorant Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych UW. Młodzi wyborcy: Preferencje partyjne bez zaskoczeń Jeśli chodzi o badanie preferencji partyjnych, to w wypadku największych partii, zaskoczeń nie ma. Na PiS chce głosować 27 proc., na Koalicję Obywatelską 24,7 proc. Ciekawiej robi się za to dalej. 19,2 proc. najmłodszych wyborców chce głosować na Konfederację, to więcej niż średnia, wynikająca z sondaży wśród wyborców ze wszystkich grup wiekowych. 14,1 proc. wskazuje Lewicę jako swój wybór, a 9,6 proc. koalicję PSL-Polska2050, bo tak te partie zostały ujęte w badaniu. Nie wszyscy młodzi wyborcy są wierni swoim partiom O wiele ciekawsze są za to wyniki pokazujące, jak na przestrzeni ostatnich czterech lat zmieniły się sympatie wyborcze części młodych osób. To kopalnia wiedzy i przyczynek do poważnej analizy dla partii politycznych, które za cel stawiają dziś sobie pozyskanie tego elektoratu. Najwierniejszym elektoratem są wyborcy PiS, aż 93,8 proc. młodych wyborców, którzy w poprzednich wyborach głosowali na partię rządzącą deklaruje, że zrobi to ponownie. - To najbardziej hermetyczna i zamknięta grupa, ale i wyborcy, którzy najbardziej różnią się od wyborców innych partii. Widać to na przykład w odpowiedzi na pytanie o politykę prorodzinną. O ile wyborcy większości partii opowiadają się za rozwiązaniami systemowymi, o tyle wyborcy PiS jako jedyni w większości wskazują na bezpośrednie transfery finansowe - mówi Adam Kądziela, dodając, że w tym sensie PiS trafnie adresuje swój przekaz. Wierni swojemu ugrupowaniu są także wyborcy Konfederacji. 77,6 proc. tych, co głosowali na Konfederację w 2019 roku, chce zagłosować na nią znów. 8,6 proc. mówi, że tym razem wybierze Koalicję Obywatelską, a 12,1 proc. odmówiło odpowiedzi. Także młodzi wyborcy Lewicy w większości deklarują, że pozostaną przy głosowaniu na tę właśnie partię (mówi tak 75,9 proc. młodych wyborców). Jednak część wyborców lewicowych deklaruje zmianę sympatii politycznych: 10,3 proc. deklaruje oddanie głosu na Konfederację, a 6,9 proc. na Koalicję Obywatelską. PSL i Koalicja Obywatelska z największym odpływem młodych Pozostałe partie mają jeszcze mniej wierne elektoraty młodzieżowe. 57,9 proc. młodych głosujących cztery lata temu na PSL chce nadal oddać swój głos na koalicję PSL-Polska2050. Tutaj widać największy przepływ wyborców do Konfederacji (36,8 proc. młodych, głosujących na PSL deklaruje, że w najbliższych wyborach zagłosuje na Konfederację). Także spora część najmłodszych wyborców największego ugrupowania opozycyjnego, czyli Koalicji Obywatelskiej zmieniła swoje preferencje partyjne. 54,2 proc. tych, co głosowali na KO deklaruje, że zrobi to ponownie, ale 16,9 proc. tych wyborców mówi, że zagłosuje na Konfederację, a 10,8 proc. że na Lewicę. 13,3 proc. wyborców Koalicji Obywatelskiej odmówiło odpowiedzi na pytanie, na kogo zagłosuje w tych wyborach. Autor badania Adam Kądziela zwraca uwagę na jeszcze jedną, bardzo istotną rzecz. - Jeśli w odpowiedziach na konkretne pytania spojrzymy na to, jak odpowiadają ci, którzy dziś określają się jako niegłosujący, to zauważymy, że ich odpowiedzi w największym stopniu pokrywają się z odpowiedziami wyborców PiS. Można więc postawić tezę, że młodzi, którzy dziś nie chcą głosować, stanowią rezerwuar wyborców PiS, których pewnie ta partia będzie chciała zachęcić czy zmobilizować do głosowania - wyjaśnia. Młodzi wyborcy i brak sprecyzowanych poglądów Młodzi Polacy nie potrafią albo nie chcą określać swoich poglądów. Większość, bo 61,2 proc. nie definiuje ich na osi lewica-prawica i umieszcza je poza skalą lub deklaruje brak sprecyzowanych poglądów. 17,4 proc. uważa się za osoby o poglądach lewicowych, a 11,5 proc. sytuuje się po prawej stronie. 9,9 proc. uznaje swoje poglądy za centrowe. I rzeczywiście, gdy badani byli pytani o podejście do konkretnych spraw i tematów, obecnych w debacie publicznej ich odpowiedzi często na poszczególne pytania stały ze sobą w sprzeczności. Z jednej strony bowiem młodzi w swej zdecydowanej większości nie chcą podwyższenia wieku emerytalnego (96,1 proc.), nie chcą wstępować do strefy euro (82,6 proc.), nie chcą likwidacji handlu w niedzielę (78 proc.), nie chcą likwidacji 500 plus (74 proc.) i uważają, że państwo powinno budować mieszkania dla młodych (67 proc.). Jednak z drugiej strony uważają, że to samo państwo powinno walczyć z inflacją, ograniczając wydatki socjalne (73,7 proc.). Niejednoznaczni także w sprawach światopoglądu Podobnie jest z kwestiami światopoglądowymi. 59,8 proc. młodych wyborców nie chce liberalizacji prawa aborcyjnego, 62,6 proc. nie chce wprowadzenia związków partnerskich, a 89,4 proc. nie chce legalizacji marihuany rekreacyjnej. Z drugiej strony 59,7 proc. popiera finansowanie in vitro i antykoncepcji z budżetu państwa, a zdecydowana większość, bo 80,2 proc. chce rozdziału Kościoła od państwa. Warto też odnotować, że 91 proc. młodych wyborców popiera postulat niskich podatków, co może tłumaczyć sympatie tej grupy wiekowej do Konfederacji, która kwestie obniżania podatków ma na swoich wyborczych sztandarach. Skąd młodzi wyborcy czerpią informacje Ci młodzi, którzy interesują się polityką, czerpią wiedzę o niej z internetu, głównie z mediów społecznościowych (deklaruje to 29,3 proc.) i tu na pierwszy plan wybija się Twitter oraz Facebook. Aplikacja Tik Tok, w którą tak inwestują w ostatnim czasie polskie partie polityczne, uważając, że to najlepszy sposób dotarcia do młodych, uplasowała się dopiero na piątym miejscu (nie tylko za Twitterem i Facebookiem, ale też za Instagramem i LinkedIn). Według Adama Kądzieli to może oznaczać, że Tik Tok nie jest traktowany jako miejsce, gdzie są poważne treści polityczne, ale możliwe jest też inne wyjaśnienie. - Może być tak, że młodzi nie czerpią stamtąd informacji o polityce, bo nikt ich tam dotąd nie zamieszczał. To może być pole do zagospodarowania i partie właśnie to odkrywają - podkreśla. 27,7 proc. młodych wyborców czerpie informacje także z internetowych serwisów informacyjnych. Dla 19,4 proc. źródłem informacji o polityce jest rodzina i znajomi. Telewizję wskazało 10,6 proc. badanych, a radio 5 proc. Papier nie jest już dla młodych atrakcyjnym źródłem pozyskiwania wiedzy o polityce. Z prasy informację czerpie 1,8 proc młodzieży, a z książek 1,6 proc. Tylko 1,1 proc. młodych wskazało Kościół jako źródło wiedzy o polityce. Stosunek do wiary i Kościoła Jeśli chodzi o stosunek do wiary i Kościoła, także nie jest on jednoznaczny. Ponad trzy czwarte młodych uważa siebie za osoby wierzące (78,5 proc.), w tym 46,4 proc. deklaruje się jako wierzący i praktykujący, a 32,1 proc. jako wierzący i niepraktykujący. Choć to nadal sporo, to w porównaniu do badania sprzed czterech lat spadek jest bardzo duży - o blisko 20 punktów procentowych. W 2019 roku za osoby wierzące uznawało się 96,8 proc. badanych. Jeśli chodzi o najważniejsze wartości, to są nimi dla młodych rodzina oraz wolność (światopoglądowa i gospodarcza), na dalszych pozycjach uplasowały się: zdrowie, ekologia, środowisko. W najmniejszym stopniu młodzi wagę przywiązują do patriotyzmu, aktywności społeczno-politycznych, ale także do dobrobytu i rzeczy materialnych. Młodym żyje się gorzej Ci sami młodzi przyznają, że żyje im się gorzej niż osiem lat temu. Widać to także we wzroście liczby osób mieszkających z rodzicami. W poprzednim badaniu mieszkanie z rodzicami deklarowało 27,7 proc. młodych ludzi. Dziś ten odsetek wzrósł o prawie 10 punktów procentowych do 37,2 proc. Wzrosła też liczba osób wynajmujących pokój z innymi, a spadła tych, którzy wynajmują samodzielne mieszkanie czy posiadają własne. Nic dziwnego zatem, że wyborcy z tej grupy wiekowej, pytani o to, co zachęciłoby ich do wzięcia udziału w wyborach, deklarują, że przede wszystkim byłyby to obietnice, które poprawią ich sytuację ekonomiczną. - Dane z tego badania to kubeł zimnej wody na głowy polityków wszystkich partii, bo to, co z nich wynika, nie zawsze koresponduje z tym, jak poszczególni politycy postrzegają oczekiwania i postawy młodzieży - mówi Adam Kądziela. Czeka nas rekordowa frekwencja w wyborach? Deklaratywny udział w najbliższych wyborach parlamentarnych nie wygląda najgorzej. 72,2 proc. osób w wieku 18-29 zapowiada, że weźmie w nich udział. Dla porównania w 2019 roku deklarowało to 62,2 proc. młodych, a ostatecznie w wyborach wzięło udział 46,4, proc. - Przekładając dane z 2019 roku, możemy szacować, że w najbliższych wyborach może pójść głosować nawet 55-56 proc. najmłodszych wyborców. To byłby naprawdę dobry wynik - konkluduje. Kamila Baranowska Chcesz skomentować artykuł? Zrobisz to tutaj!